Za taksówkę w Warszawie zapłacisz mobilnie: kartą lub PayPalem

Zamawianie taksówek z poziomu aplikacji zainstalowanej na telefonie nie jest już nowością. Nowością jest natomiast opłacanie kursu za pomocą smartfona. Taki system uruchomiła właśnie sieć mytaxi. Firma przekonuje, że taksówkarzom opłaci się korzystanie z systemu.

Aplikacja mytaxi została uzupełniona o brakujący element układanki: możliwość dokonania płatności z poziomu telefonu komórkowego. Do tej pory użytkownicy programu mogli jedynie zamawiać kurs, ale płatność była dokonywana w standardowy sposób. Od dziś z poziomu smartfona można zamówić nie tylko taksówkę, ale także zapłacić za przejazd.

Rejestracja pasażera w aplikacji jest prosta. Instalujemy aplikację (Android, iOS lub Blackberry), podajemy imię, nazwisko, e-mail i numer telefonu. Następnie podpinamy kartę kredytową (VISA lub MasterCard) – w przyszłości prawdopodobnie konto Paypal. Po zakończeniu kursu taksówkarz inicjuje proces płatności wprowadzając na swoim smartfonie cenę za przejazd zgodnie ze wskazaniem taksometru. Cena wyświetla się na smartfonie pasażera, który zatwierdza płatność i cenę wprowadzając kod PIN. Dodatkowo przed opłaceniem kursu może jeszcze ustalić „mobilny” napiwek: 10, 15 lub 20 proc. Pasażer otrzymuje potwierdzenie płatności bezpośrednio po transakcji na swój adres e-mail.

mytaxi działa na razie tylko w Warszawie, ale nie jest debiutantem na rynku rozliczeń mobilnych. Opcja „Płać przez Aplikację” jest dostępna od ubiegłego roku w Niemczech, Hiszpanii i USA. Jak podaje firma, 80 proc. z 45 000 zarejestrowanych w tych krajach kierowców mytaxi korzysta już z płatności mobilnych. W Warszawie pierwszego dnia działania usługi  90 proc. taksówkarzy mytaxi ma być gotowych do świadczenia usługi „Płać przez Aplikację”. W Warszawie mytaxi obsługuje 500 taksówek.

Jakie są koszty korzystania z systemu? Dla pasażera żadne. Taksówkarz płaci mytaxi prowizję w wysokości 3 proc. opłaty za kurs oraz opłatę za pośrednictwo mytaxi w wysokości 3 zł. Firma przekonuje, że to się opłaca i podaje przykład: w lokalnych korporacjach taksówkowych kierowcy płacą miesięcznie po kilkaset złotych za pośrednictwo w zleceniach. Do tego dochodzą dodatkowe stałe koszty za dzierżawę terminali płatniczych w celu realizacji transakcji bezgotówkowych związane dodatkowo ze sporymi kosztami poszczególnych transakcji.

myTaxi podaje jeszcze jeden argument: doświadczenia z innych krajów pokazały, że napiwki przy rozliczeniach poprzez „Płać przez Aplikację” wynoszą nawet 15 proc. Przy średniej cenie za kurs wynoszącej 25 zł taksówkarz uzyskałby dodatkowy obrót w wysokości ponad 3,75 zł. Samo przekazywanie napiwku jest bardzo proste – podczas dokonywania płatności wystarczy tylko zaznaczyć odpowiednią opcję.

Do końca 2014 roku mytaxi planuje rozliczanie jednej trzeciej wszystkich kursów w Polsce poprzez usługę „Płać przez Aplikację”. Usługa funkcjonuje na platformach operacyjnych iOS, Android i BlackBerry 10.

Płatności smartfonem za kurs taksówką to nowość na naszym rynku. Warto jednak pamiętać, że system mobilnych płatności za kursy taksówkami MPT testował w ubiegłym roku Citi Handlowy poprzez swoją aplikację FotoKasa. Tu proces płatności był jednak bardziej pracochłonny. Kierowcy MPT Warszawa mieli wydrukowane kody QR (2D). Pasażer uruchamiał aplikację CitiMobile, wybierał usługę FotoKasa, skanował okazany przez kierowcę kod, ręcznie wprowadzał kwotę należną za przejazd, wybierał konto z którego chciał opłacić rachunek i zatwierdzał transakcję. Dodatkowo w ramach okresowych promocji, klienci mogli uzyskać rabat płacąc mobilnie. I choć planowano usługę wdrożyć masowo, ostatecznie poprzestano na testach. Dziś w taksówkach MPT nie zapłacimy już FotoKasą.

[Aktualizacja godz. 13.00] Początkowo firma podawała, że do systemu będzie można podpiąć także konto PayPal. Dostaliśmy właśnie informację, że na tę chwilę trwają jeszcze negocjacje i nie zapadła ostateczna decyzja. Na innych rynkach płatność PayPalem przez mytaxi działa. Aktykuł został zaktualizowany.


Napisz do autora: w.boczon@bankier.pl