Testy „Selfie Pay” prowadzone były w Holandii wspólnie z klientami ABN Amro i w Stanach Zjednoczonych wśród klientów First Tech Federal Credit Union. Do płatności z wykorzystaniem zdjęcia twarzy, czyli tzw. selfie, potrzebna jest specjalna aplikacja MasterCard Identity Check instalowana na telefonie komórkowym.
Pod dokonaniu zakupów w sklepie internetowym, klient standardowo uzupełnia formatkę z danymi karty. Jednak zamiast autoryzować transakcję dodatkowym smsem (jak w przypadku 3D Secure), zostaje przekierowany do aplikacji w telefonie. Aplikacja skanuje i rozpoznaje twarz użytkownika. Jeśli „dane” się zgadzają, następuje pozytywne zakończenie procesu płatności. Co ciekawe, podczas dokonywania skanu twarzy, klient proszony jest o mrugnięcie oczami. To zabezpieczenie na wypadek próby autoryzacji płatności przy wykorzystaniu zwykłego, wydrukowanego zdjęcia.
Osoby biorące udział w pilotażu „Selfie Pay” w USA pozytywnie oceniają proces płatności. 88 proc. uznało, że jest to proste w użyciu rozwiązanie, 86 proc. że jest nawet prostsze niż autoryzacja za pomocą PIN, a 90 proc. przyznało, że mogliby płacić taką metodą na co dzień, obok innych metod płatności.
Z przeprowadzonych przez firmę Mastercard badań wynika, że połowa ankietowanych chciałaby autoryzować transakcję w bardziej wygodny sposób niż poprzez tradycyjne hasło, jednocześnie zachowując przy tym standardy bezpieczeństwa. 53 proc. kupujących zapomina swojego hasła do autoryzacji transakcji co najmniej raz w tygodniu, tracąc na tym ponad 10 minut. W konsekwencji ponad 1/3 kupujących on-line porzuca myśl o zakupie.
Obok płatności biometrycznych, takich jak „Selfie pay” czy odcisk palca, Mastercard testuje też rozwiązania autoryzacji płatności za pomocą rozpoznania strun głosowych i skanowania tęczówki oka.