Decyzja Urzędu antymonopolowego jest niekorzystna dla konsumentów płacących za towary i usługi kartami. Może oznaczać, że opłaty za dokonanie transakcji zostaną przerzucone z akceptantów (np. hipermarkety) na konsumentów. Dziś klient nie płaci, w związku z interchange, za korzystanie z karty płatniczej żadnej prowizji.
Posłuchaj wypowiedzi przedstawiciela ZBP
Grupa największych sieci handlowych, reprezentowana przez Polską Organizację Handlu i Dystrybucji, od początku dążyła do przerzucenia części kosztu transakcyjnego hipermarketów na konsumentów używających kart płatniczych. W efekcie sieci handlowe zmierzają do tego, by to klienci banków ponosili koszt, pokrywany do tej pory przez sprzedawców.
Urząd antymonopolowy nie przeprowadził wystarczającej analizy mogącej potwierdzić tezę, że obecna wysokość opłaty interchange nie jest zasadna. Stopień rozwoju sektora bankowego w Polsce, w tym sektora kart płatniczych, nie jest adekwatny do stopnia rozwoju tego sektora w krajach starej Unii. Rynek kartowy w Polsce powstał znacznie później niż w państwach Europy Zachodniej. Banki zmuszone były przy tym dokonać, w stosunkowo krótkim czasie znacznych nakładów na jego powstanie i rozwój. Wysokość opłaty ustalana jest na podstawie analizy kosztów utrzymania i rozwoju systemu kartowego.
Warto podkreślić, że opłata ustalona w taki sposób funkcjonuje w wielu krajach, jest podstawą do porozumienia SEPA – Jednolitego Obszaru Płatności w Euro, będącego procesem samoregulacji sektora bankowego mającego na celu standaryzację i liberalizację rynku usług płatniczych, w tym także kart. Idea SEPA jest została zainicjowana i jest silnie wspierana przez Komisję Europejską i Europejski Bank Centralny. Zgodnie z założeniami SEPA dla kart opłata interchange jest podstawą funkcjonowania efektywnego obrotu kartowego.
Komisja Europejska w decyzji z 2002 r. Dotyczącej systemu Visa zaakceptowała istnienie opłaty interchange oraz stawki opłat stosowane przez Visa w transakcjach intraregionalnych, jeżeli znajdą one uzasadnienie w ponoszonych kosztach funkcjonowania systemu kartowego. Zarówno Visa jak i MC przedłożyły do UOKiK raporty niezależnych biegłych, które potwierdzały zasadność stosowanych w Polsce stawek opłat.
Decyzja UOKiK nie jest precedensem w historii transakcji bezgotówkowych na świecie. Polski urząd antymonopolowy wyprzedziły w swych działaniach odpowiedniki m.in. z Włoch i Australii. W obu przypadkach zrezygnowanie z opłat interchange uderzyło bezpośrednio w konsumentów, poprzez podniesienie opłat od transakcji gotówkowych.
W czarnym scenariuszu, wzrost kosztów transakcji bezgotówkowych prowadziłby do powrotu konsumentów do tradycyjnych środków płatności. Efekty takiej polityki widać na poniższym zdjęciu.
Ocena skutków decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na temat opłaty interchange z dnia 29 grudnia 2006 r.
Działań podjętych przez ZBP nie można oceniać w charakterze zmowy banków.
Były to działania mające na celu upowszechnienie płatności kartami, nieponoszenie opłat przez klientów oraz rozwój całego systemu płatności bezgotówkowych.
W niedawnym wystąpieniu do Komisji Europejskiej Minister Finansów Norwegii podkreślał, że widzi potrzebę wspólnego ustalania opłaty interchange, gdyż koszty transakcji wzrosłyby niebezpiecznie w przypadku konieczności zawierania umów bilateralnych.
Żaden klient dotąd nie ponosił, w związku z interchange, kosztu transakcji płatności kartą.
Ponoszą je głównie banki, agenci rozliczeniowi i same sklepy. Tzn. klient który kupił w sklepie towar za 100 zł, zapłacił za niego kartą płatniczą dokładnie 100 zł. Nie płacił prowizji.
Funkcjonowanie systemu płatności kartami nie wpływa na wyższe ceny, dowodem na to jest fakt, że ceny identycznych towarów w sklepach gdzie realizuje się transakcje kartowe nie są wyższe niż w sklepach, gdzie możliwe są wyłącznie transakcje gotówkowe.
Obrót gotówkowy jest dwa razy droższy od obrotu bezgotówkowego.
Oznacza to, że w rzeczywistości osoby płacące kartami dopłacają do tych, którzy płacą gotówką. Decyzja UOKiKu oznacza promocję drogiego obrotu gotówkowego, kosztem obrotu bezgotówkowego.
Sieci handlowe dążą do przerzucenia części swojego kosztu transakcyjnego na konsumentów używających kart płatniczych.
Oznacza to, że w systemie rozliczeń kartami, jedynie sklepy nie będą ponosiły żadnych kosztów obrotu z wykorzystaniem kart. To klienci banków ? płacąc więcej za wydanie karty pokryją dotychczasowe koszty sprzedawców. Mówiąc inaczej, karząc banki, urząd antymonopolowy pozwala na zwiększenie zysków sieci handlowych, przerzucając koszty transakcji na innych uczestników obrotu.