Ziarnko do ziarnka, czyli dlaczego warto oszczędzać nawet przy niskich stopach procentowych

W ciągu ostatnich 7 lat ponad dwukrotnie wzrósł odsetek Polaków, którzy regularnie oszczędzają – tak wynika z danych Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy. Choć pod względem wartości zgromadzonych oszczędności mamy jeszcze dużo do zrobienia na tle innych europejskich krajów, aż 67 proc. Polaków uważa, że oszczędzać warto.

Nie od dziś wiadomo, że sukces w oszczędzaniu zapewnić może tylko systematyczność. Tegoroczna, ósma już edycja badania Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy „Postawy Polaków wobec finansów” pokazała, że 59 proc. Polaków oszczędza z myślą o przyszłości. Nie jest to zły wynik, ale patrząc na kwoty, które odłożyliśmy w bankach i polisach nadal daleko nam do Niemców, Francuzów czy Brytyjczyków, a nawet innych krajów środkowoeuropejskich takich jak Czechy, Węgry czy Chorwacja. Statystyczny Polak ma na koncie 6 tys. EUR. Dla porównania Niemiec ma 44 tys. EUR, Francuz 50 tys., a Brytyjczyk 86 tys. EUR, wynika z tegorocznego Allianz Global Wealth Report.

Topniejące regularnie oprocentowanie bankowych lokat i depozytów teoretycznie powinno zniechęca do regularnego oszczędzania. W latach 2013-2015 Rada Polityki Pieniężnej osiem razy obniżała stopy procentowe. W ślad za tym obniża się oprocentowanie depozytów bankowych – dla rocznych lokat na 10 tys. złotych nie przekracza dziś średniego poziomu 1,60 proc. Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych, co oznacza, że kredyty nadal pozostaną na rekordowo niskim poziomie.

Pomimo tego okazuje się, że w ciągu ostatnich 7 lat odsetek Polaków uważających, że warto oszczędzać wzrósł z 62 do 67 proc, a o 6 punktów proc. zmniejszyła się grupa Polaków, według których oszczędzanie nie ma sensu. Co ważne, znacznie powiększyło się grono ludzi, którym udaje się regularnie odkładać pieniądze na przyszłość – w 2008 r. było to 7 proc. Polaków, dziś już 16 proc. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że jako społeczeństwo dysponujemy coraz większymi kwotami – z danych GUS wynika, że nasze realne dochody wzrosły w ciągu ostatnich 7 lat o ponad 10 proc.

Wszystko wskazuje więc na to, że rośnie wiedza Polaków na temat finansów i świadomość, że oszczędzać z myślą o przyszłości warto, niezależnie od otoczenia ekonomicznego. Eksperci przekonują bowiem, że nie tylko oprocentowanie depozytu jest czynnikiem warunkującym efektywne oszczędzanie.

– Zysk wynikający z systematycznego odkładania nawet małych sum tkwi w sile procenta składanego – tłumaczy Krzysztof Kaczmar, Prezes Zarządu Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy. – Pamiętajmy, że trzymając pieniądze w bankowym depozycie lub na lokacie w każdym kolejnym roku otrzymujemy procent nie tylko od kapitału, ale od zysku dopisanego w poprzednim okresie rozliczeniowym. Ten efekt kuli śnieżnej powoduje, że regularne i długotrwałe oszczędzanie opłaca się nawet przy niewielkim oprocentowaniu rachunku.


Warto też pamiętać, że oszczędzaniu sprzyja utrzymująca się w Polsce od wielu miesięcy rekordowo niski wskaźnik inflacji. Listopad 2015 był siedemnastym z rzędu miesiącem, w którym zanotowano spadek cen. Rośnie siła nabywcza oszczędzanych pieniędzy, a te, które zamrażamy na lokatach nie tracą swojej wartości wraz z upływem czasu. Co więcej, za nasze comiesięczne wynagrodzenie możemy dziś kupić więcej niż chociażby dwa lata temu. Warto tę sytuację wykorzystać i powstałe w ten sposób nadwyżki finansowe zamiast wydać, odkładać z myślą o przyszłym, większym celu.