Zieleń za oceanem

Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się zdecydowanymi wzrostami indeksów. S&P 500 zyskał 2,16 proc. kończąc sesję na poziomie 920 pkt.

Tak dobre zachowanie amerykańskiego parkietu to przede wszystkim efekt pozytywnych doniesień z sektora detalicznego. Sieć sprzedaży Dress Barn poinformowała, że zamierza dokonać akwizycji firmy Tween Brands. To jedno z pierwszych większych przejęć w tym segmencie rynku od początku recesji w USA. Ten fakt przekonał inwestorów, że mimo słabego popytu konsumenckiego czołowi gracze rynkowi właśnie teraz dostrzegają okazję, by konsolidować branżę i inwestować pod przyszłe ożywienie w gospodarce. Dodatkowo bardzo dobre wyniki sprzedaży opublikowała sieć Bed Bath&Beyond.

Wzrosty wsparły też wypowiedzi przedstawicieli FED zapowiadające systematyczne ograniczanie pomocy rządowej. Sugeruje to, że sytuacja na rynkach finansowych stopniowo stabilizuje się. Jest to niewątpliwie kluczowy warunek wyjścia gospodarki amerykańskiej z kryzysu.

Te informacje zupełnie przyćmiły kolejny wzrost liczby osób pobierających po raz pierwszy zasiłek dla bezrobotnych. Zamiast oczekiwanych 600 tys. odczyt wyniósł 627 tys. W ten sposób po dłuższym okresie spadku tego wskaźnika znów mogliśmy odnotować gorszą kondycję rynku pracy. Innymi słowy cykl zwolnień w amerykańskich firmach nadal nie zakończył się.

Krajowy rynek tkwił wczoraj w marazmie i ostatecznie WIG stracił symbolicznie 0,62 proc. kończąc sesje na poziomie30 099 pkt. Po raz kolejny zachowanie GPW było słabsze od rynków krajów rozwiniętych. Zarówno francuski CAC 40 jak i niemecki DAX zakończyły sesję na plusach. Na GPW dominuje atmosfera wyczekiwania. Zachowanie indeksów w USA powinno wesprzeć kupujących przynajmniej na początku dzisiejszej sesji. Warto jednak zauważyć, że inwestorzy na rynkach azjatyckich z niedowierzaniem potraktowali wzrosty w USA i japoński NIKKEI zyskał jedynie 0,45 proc. Można to jednak złożyć na karb tego, że zachowanie rynków akcji w tym tygodniu skłaniało do większej asekuracji w sytuacji, gdy mieliśmy do czynienia z ostatnią sesją przed weekendem.

Grzegorz Wach
Źródło: Finamo