„Ile razy w ciągu roku przestępcy próbowali nas okraść z pieniędzy zapisanych na naszych kontach i kartach? To ciemna liczba, bo część takich przestępstw w ogóle nie zostaje zgłoszona – banki wolą nie chwalić się, że padły ofiarą cyberprzestępców, a policja nie prowadzi dokładnych statystyk.” czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
„Polskie banki mają jedne z najnowocześniejszych systemów na świecie i przypadek dużego włamania na konta klientów z wykorzystaniem serwerów bankowych jeszcze się u nas nie zdarzył. Przestępcy najczęściej próbują dobrać się do pieniędzy, wykorzystując nieuwagę lub naiwność klientów banków.” donosi dziennik.
”Pod koniec listopada 2009 r. śląscy policjanci i prokuratorzy złapali 22 osoby. Zdobywali nazwy użytkowników i hasła do kont bankowych i za pomocą zainfekowanych złośliwym oprogramowaniem komputerów kradli pieniądze. Wyprowadzili z kont swoich ofiar ok. 2 mln zł.” informuje gazeta.
Złodzieje bardzo często próbują wykorzystać naszą naiwność, np. podszywając się pod pracownika banku i za pośrednictwem internetu proszą o podanie danych potrzebnych do zalogowania się do bankowości internetowej. Dlatego klienci banków muszą pamiętać o zachowaniu wszelkich środków ostrożności. Jeśli jakaś sytuacja będzie dla nas niepokojąca – dobrze jest jak najszybciej skontaktować się z bankiem. Niestety klienci również często zapominają, że kod PIN nie powinien być udostępniany osobom trzecim ani też zapisywany np. na karcie.
Więcej w artykule Sylwii Śmigiel „Kradną nam pieniądze z kont i kar” w „Gazecie Wyborczej”.