Jak się (znowu) okazało nasze informacje sprzed paru tygodni o tym, że Millennium chce wydać kartę kredytową razem z jakimś magazynem biznesowym okazały się prawdą. Owym pismem jest polska edycja Manager Magazin, a kartą złoty Amex! Oferta jest całkiem interesująca. Oprócz standardowych programów dla złotej karty osoba kupująca prenumeratę i spełniająca warunki przyznania złotego American Express, do końca października nie zapłaci prowizji od przyznania kredytu hipotecznego. Po tym okresie też będzie się opłaciło mieć taką kartę. Prowizja zostanie obniżona na stałe aż o połowę. Do tego Bank nie będzie pobierał opłaty od wyceny nieruchomości. Można się domyślać, że i tak się opłaca – bo swoje zarobi na marży. Młodzi managerowie na dorobku nie oszczędzają na domu czy aucie. Z tego też względu drugim ciekawym rozwiązaniem, które ma na celu zwiększenie limitu o jaki będą się ubiegać chętni biznesmeni, jest kredyt na samochód. Posiadacze kart dostają zniżkę w oprocentowaniu kredytu złotówkowego. Na dzień dobry o 1 punkt procentowy. Dodatkowo za każde 5 tys. zł limitu na karcie kolejny punkt procentowy. Niestety dopłacać do kredytów nikt nie będzie – maksymalna zniżka wynosi z tego co widzimy 3,5 punkty procentowe. No ale też się opłaca. Trzecią zaletą karty są zniżki w różnych sklepach, to już jednak żadna nowość. Karta będzie dostępna od 1 września.
Naszym zdaniem produkt super. Nawet jeśli nie pójdzie w tysiącach, a sprzedaż zamknie się w setce – i tak się opłaca patrząc z marketingowego punktu widzenia. Swoją drogą warto zauważyć, jak bardzo Millennium postawiło na kredyty mieszkaniowe. W sumie dobra strategia żeby mieć lepszy udział w rynku. Agresywne działania mogą pomóc Portugalczykom mocniej usadowić się na naszym rynku, a co za tym idzie uzyskać na tyle dobre zyski, żeby nie trzeba było sprzedawać kiedyś banku. A nawet jeśli już by do tego doszło, to mogliby się w takim przypadku nieźle obłowić.
Czy taka strategia się uda? Jeśli nie będzie krachu finansowego, co i tak uderzyłoby w całą branżę – jest duża szansa. Dlatego Millennium robi osobną sieć sprzedaży wyspecjalizowaną w sprzedaży kredytów hipotecznych, bardzo mocno związał się z różnymi pośrednikami kredytowymi. I ma rację. Na rozwój organiczny trzeba mieć pieniądze, na udział w procesie konsolidacji rynku Portugalczycy są za mali. Może zatem polski Millennium być dla nich swoistą perłą w koronie. Korona jak na europejskim boisku wyjątkowo mała, ale zawsze. Czy dużo ryzykują? Nie więcej niż inni. W końcu około 70% wszystkich kredytów mieszkaniowych jest obecnie brana w walutach. A to oznacza, że tylko takie banki jak Pekao S.A. czy ING będą mogły pozwolić sobie na takie zarządzanie ryzykiem i utratę potencjalnych zysków na własne życzenie. Swoją drogą – jak zacznie być już głośniej w temacie fuzji, to Włosi zapewne zaczną wygaszać w BPHu kredyty walutowe. A to pole do popisu właśnie dla Millennium, czy BRE, nie mówiąc o mniejszych bankach! Najbliższa konkurencja Millennium (nie licząc PKO BP i właśnie BRE) będzie dawała kredyty tylko (lub w przypadku BZ WBK w większości) w PLN! Widzą to też inni konkurenci i już teraz odpowiednio zaczynają się do tego przygotowywać…