Mimo marazmu na głównej parze walutowej złoty zyskał w relacji do euro. Znów powodzeniem cieszyły się polskie obligacje.
Przyglądając się notowaniom kursu EUR/USD widać, że inwestorzy nie są zdecydowani co do dalszego ruchu w górę. Wczoraj kurs zmienił się zaledwie kosmetycznie (+0,14 proc.) i pozostał mniej więcej w połowie przedziału 1,50 – 1,51. To żaden znak dla innych par walut, a jednak wczorajsza sesja była pozytywna dla złotego.
Nasza waluta umocniła się do euro w czasie sesji przebijając poziom 4,1 złotych. Końcówka przyniosła wycofanie się popytu ponad ten poziom, ale mimo to jest to pozytywny znak. Co dziwne – złoty stracił na wartości do dolara – z reguły jeśli już złoty zyskiwał do euro to także – i to jeszcze bardziej do dolara.
Pozytywne nastawienie do naszego rynku było widać jednak na wczorajszym przetargu obligacji 3 i 5 letnich, gdzie popyt na papiery przewyższał podaż dwukrotnie. Świadczy to o zaufanie inwestorów do naszej gospodarki pomimo kłopotów budżetowych.
Niestety nasza waluta znów pomału zbliża się do poziomów, które nie raz próbowała przekroczyć i jej się to nie udawało. W najbliższym czasie dla EUR/PLN będzie to wspomniane 4,1 zł, choć minima znajdują się nieco niżej, przy poziomie 4,06 zł za euro. W relacji do dolara najniższe poziomy w tym roku już wczoraj zostały osiągnięte – choć w tym przypadku złoty ma większą łatwość do ustalania kolejnych dołków.
Z pewnością bez wsparcia euro i lepszych nastrojów na giełdach złoty nie będzie miał sił na atak wspomnianych poziomów. Sytuacja dziś może być bardziej dynamiczna niż wczoraj, bo decyzję w sprawie stóp podejmie EBC. Stopy pozostaną bez zmian, ważniejszy będzie komunikat banku. O godz. 16 poznamy ważny indeks ISM dla usług w USA, który może istotnie wpłynąć na notowani eurodolara i tym samym par złotowych.
Ogólnie jednak widać po rynku sporo niezdecydowania: albo inwestorzy oczekują na piątkowe informacje o stopie bezrobocia w USA albo czują, że święty mikołaj nie zawita w tym roku na parkiety. Właściwie to ma on prawo do odpoczynku, pracuje w końcu od lutego.
Paweł Satalecki
Najnowszy Biuletyn Gospodarczy Bankier.pl
Wyprzedź innych. Źródło dobrej informacji jest w dzisiejszych skomplikowanych czasach podstawą dobrych decyzji i ocen, szansą na zyski. Zapraszam do lektury Biuletynu Gospodarczego Bankier.pl, którą znajdziecie Państwo tutaj: www.bankier.pl/biuletyn/gospodarczy/.
Źródło: Finamo