Jako pierwsi w Polsce poinformowaliśmy o tym, że mBank będzie wirtualnym operatorem, a teraz ujawniamy szczegóły oferty banku. Trzeba przyznać – Sławomir Lachowski jeszcze raz dopiął swego i jego pupilek wyprzedził Inteligo. Ciekawe, czy tak jak w przypadku banków wirtualnych, oferta tego drugiego będzie znacznie bardziej rozbudowana. W tym momencie z tak dużym właścicielem i bazą klientów, może jednak wyprzedzić mBank GSM…Start nowego operatora został z jakichś przyczyn przełożony, a konferencja ma odbyć się w najbliższą środę. Nie udało się jednak zatrzymać niektórych reklam, dlatego też znamy szczegóły oferty.Karta SIM będzie kosztować 10 zł i będzie wysyłana do klientów kurierem na koszt banku. Dla banku oznacza to duży wydatek na początek. Klient będzie mógł wybierać numer telefonu z puli Plusa, aczkolwiek większość będzie się zaczynała od prefiksu 783 XXXXXX. Połączenia głosowe i wideorozmowy będą kosztowały 66 groszy za minutę, połączenia w promocji „jestem-mobile”, dla klientów z polecenia, 33 grosze za minutę. SMSy z poleconą osobą 5 groszy. Na pozostałe numery 20 groszy. MMS to koszt 40 groszy. Dla klientów doładowujących konto za pośrednictwem mTransfer, przewidziana jest na wszystkie usługi. 10% zniżka (czyli minuta 60 i 30 groszy, SMSy 18 groszy, MMSy 36 groszy). Oczywiście do tego klient dostaje naliczanie sekundowe w standardzie. Dla klientów dostępna będzie również transmisja danych – 10 groszy za 100 kB, a przy mTransferze 9 groszy. Niedługo do sprzedaży mBank ma wprowadzić również bliźniaczą usługę do iPlusa.Jak zatem widać – biznes to również kontakty interpersonalne i Prezes Bauc mBankowi zginąć nie da. Oferta cenowa bowiem raczej taka sobie i rewolucji żadnej nie zrobi – tyle, że będzie można to marketingowo dobrze wykorzystać. Chyba, że bank wykorzysta możliwość sprzedaży krzyżowej. Przy kartach kredytowych to nie wyszło – sprzedaż rośnie przede wszystkim dzięki dobrym umowom partnerskim z G&J i Orange. Jak będzie przy telefonii mobilnej? Klient będzie mógł skredytować zakup telefonu, dostępnego w ofercie banku. Dodatkowo biorąc kredyt lub kartę kredytową, będzie mógł otrzymać kartę SIM z dodatkowymi minutami. Jest to zatem naturalny sposób rozwoju tego biznesu i można się domyślać, że za chwilę, oprócz karty kredytowej, do kredytu hipotecznego, mBank będzie dodawał również telefon i bezpłatny pakiet minut. Wiadomo, że dla niektórych klientów to może być decydujący argument dla wyboru konkretnej usługi – zwłaszcza tych, którzy biorą kredyty gotówkowe.A tak przy okazji – jakoś w weekend wystartował w końcu sklepik Orange w mSzopie. Taka wewnętrzna konkurencja… Czy Mobile okaże się sukcesem? Być może tak – w końcu sam mBank wystartował z bardzo okrojoną wersją usług, a dodatkowe produkty i usługi zostały włączone w późniejszym okresie. Jak widać, strategia okazała się wtedy bardzo dobra. Tyle, że teraz mowa o zupełnie innym rynku i zupełnie innym otoczeniu konkurencyjnym…