Zobaczymy spadek rynkowych stóp?

WYDARZENIE DNIA
Europejskie rządy przeznaczyły na gwarancje dla pożyczek międzybankowych łącznie ponad 1 mld euro. W USA rząd dokapitalizuje akcje dziewięciu największych banków.

Ta operacja powinna wystarczyć do poprawy sytuacji na rynku pieniężnym, a co za tym idzie rynkowe stopy procentowe mogą zacząć spadać. Pierwszych efektów możemy oczekiwać już dziś, a jeśli cała operacja się powiedzie, może przełożyć się także na powrót zaufania na rynku kredytów hipotecznych w Polsce. Także dlatego, że dziś spodziewamy się ujawnienia szczegółów planu działania NBP w celu poprawienia płynności na rodzimym rynku. Dziś poznamy także inflację za wrzesień (oczekiwania 4,4 proc.) oraz indeks zaufania inwestorów w Niemczech (ZEW ma spaść do minus 51 pkt) i produkcję przemysłową w strefie euro za sierpień (oczekiwany spadek o 1,6 proc. r/r).

SYTUACJA NA GPW
Niestety kilkunastoprocentowe zwyżki, które stały się udziałem giełd amerykańskich ominęły wczoraj warszawską giełdę. Nie mieliśmy nawet kilkuprocentowych wzrostów oglądanych w Europie Zachodniej. WIG20 zadowolił się wzrostem o 1,2 proc. Inwestorzy nieufnie podeszli bowiem do możliwości odbicia, a szczególnie nieufnie potraktowali sektor bankowy. Ale przecież polskie banki nie są objęte planem ratunkowym, dziś dopiero poznamy szczegóły zaplanowanych przez NBP działań – nie było powodu, żeby akcje krajowych banków windować, a bez nich o silny wzrost WIG20 jest na naszej giełdzie trudno.
Obroty nieco spadły, ale utrzymały się na wysokim poziomie – podliczono je na prawie 1,6 mld PLN. Podrożały akcje 240 spółek, potaniały 70. Najlepiej poradził sobie WIG-Media zyskując 6,2 proc., najsłabiej WIG-Deweloperzy, który spadł o 4,7 proc.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Wszystkie amerykańskie indeksy wystrzeliły w poniedziałek w górę – po rozpoczęciu notowań wzrostami rzędu 3-4 proc. było już tylko lepiej. Ostatecznie wiadomości o ogromnych środkach przeznaczonych przez Niemcy, Francję i Wielką Brytanią na ratowanie rynków finansowych, skłoniły inwestorów do odkupowania akcji, które w ubiegłym tygodniu wyrzucano z portfeli najchętniej od 75 lat – wszystkie najważniejsze indeksy z Wall Street zyskały ponad 11 proc. Walory Morgan Stanley podrożały aż o 87 proc., ponieważ za 9 mld USD japońska instytucja finansowa kupiła 21 proc. udziałów w banku. Azjatyckie rynki kontynuowały we wtorek odrabianie strat i rosły o ok. 2-4 proc., lecz wyjątkiem była giełda w Tokio, która w poniedziałek była zamknięta i do nadgonienia innych parkietów miała znacznie większy dystans. Tamtejszy NIKKEI zakończył pierwszą w tym tygodniu sesję zwyżką o 14,2 proc.

OBSERWUJ AKCJE
PKN Orlen – spadek kursu akcji rozpoczął się nieco ponad rok temu i sprowadził rynkową wartość spółki paliwowej o połowę niżej w stosunku do poziomu z października 2007 r. Cena akcji osuwa się w dół poruszając się w kanale spadkowym o szerokości ok. 10 PLN, a po piątkowej wyprzedaży dotarła do jego dolnego ograniczenia, co może zapowiadać rychłe odbicie. Ważnym oporem jest poziom 30 PLN za akcję, gdzie znajdowało się przełamane w ubiegłym tygodniu wparcie, jednak kluczowe będzie zmaganie byków z barierą 35 PLN. Jeżeli zakończy się ono sukcesem szanse na dalsze wzrosty byłyby znacznie większe, gdyż na wykresie zakończyłby się powtarzany od wielu tygodni schemat „niższy dołek, niższy szczyt”. Do tej pory zarówno średnie kroczące, jak i wskaźnik MACD mają negatywną wymowę. Wskaźnik RSI pokazuje z drugiej strony, że akcje PKN Orlen są względnie tanie, lecz dla inwestora o kilkunastotygodniowym horyzoncie czasowym to niedostateczny argument.

POINFORMOWALI PRZED SESJą
Mewa – zarząd poinformował o planowanych krokach w ramach restrukturyzacji. W planach jest m.in. wydzielenie i wydzierżawienie zakładów produkcyjnych, przekazanie własnych salonów do franszyzobiorców i ograniczenie zatrudnienia. Spółka sądzi, że powróci do rentowności operacyjnej w I kwartale przyszłego roku.
Noble Bank – spółka zależna – Open Finance – ma po trzech kwartałach 25,1 mln PLN zysku netto. W III kwartale wartość udzielonych kredytów wzrosła do 1,7 mld PLN (1,2 mld PLN przed rokiem), a sprzedaż produktów inwestycyjnych do 274 mln PLN (wobec 188 mln PLN przed rokiem).
Netia – spółka przedstawiła nowe prognozy finansowe. W tym roku przychody mają wynieść 1,1 mld PLN (wcześniej oczekiwano 975 mln PLN, a zysk EBITDA 145 mln PLN (wcześniej 125 mln PLN). W przyszłym roku przychody mają wzrosnąć do 1,5 mld PLN, a zysk EBITDA do 225 mln PLN.
AmRest – przychody spółki w III kwartale wyniosły 424 mln PLN i były o 78,7 proc. wyższe niż przed rokiem. Narastająco dynamika wzrostu przychodów wyniosła 54,8 proc.
J.W. Construction – Józef Wojciechowski (przewodniczący rady nadzorczej) kupił 8 i 9 października 6 tys. akcji spółki.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Europejski megapakiet pomocowy dla banków nie był jedynym rozwiązaniem wspierającym odbudowę zaufania na rynku pieniężnym, które poznaliśmy w poniedziałek. Amerykański rząd zapowiedział przeznaczenie 250 mld USD na zakup udziałów w kilku bankach (mowa m.in. Bank of America, Wells Fargo, Citigroup , JPMorgan Chase, Goldman Sachs , Morgan Stanley), a FED, ECB, Bank Szwajcarii zapewniły, że pożyczą bankom komercyjnym tyle środków, ile będzie trzeba. Zaowocowało to przywróceniem wiary w uzdrowienie relacji biznesowych na całym świecie i większą skłonnością inwestorów do ryzyka. Dolar i jen przestały być najbardziej pożądanymi walutami, choć na spadek wartości amerykańskiej waluty negatywnie wpływa również wyjątkowo wysoka podaż pieniądza. Złotówka wzorem innych walut regionu we wtorek rano na brak kupujących nie mogła narzekać. Za jedno euro płacono rano 3,504 PLN (-1 proc.) , franka wyceniano na 2,260 PLN (-1,7 proc.), a dolara na 2,571 PLN (-0,4 proc.).

WALUTY
Europejski megapakiet pomocowy dla banków nie był jedynym rozwiązaniem wspierającym odbudowę zaufania na rynku pieniężnym, które poznaliśmy w poniedziałek. Amerykański rząd zapowiedział przeznaczenie 250 mld USD na zakup udziałów w kilku bankach, a FED, ECB i Bank Szwajcarii zapewniły, że pożyczą bankom komercyjnym tyle środków, ile będzie trzeba. Dolar i jen przestały być najbardziej pożądanymi walutami, choć na spadek wartości amerykańskiej waluty negatywnie wpływa również wyjątkowo wysoka podaż pieniądza. Złotówka wzorem innych walut regionu we wtorek rano na brak kupujących nie mogła narzekać. Za jedno euro płacono rano 3,504 PLN (-1 proc.) , franka wyceniano na 2,260 PLN (-1,7 proc.), a dolara na 2,571 PLN (-0,4 proc.).

SUROWCE
Spadkowa fala obserwowana na wykresie ropy naftowej od połowy lipca sprowadziła cenę ze 147 USD za baryłkę do poziomu 80 USD. We wtorek rano trend silnej wyprzedaży metali przemysłowych i surowców energetycznych zaczął się odwracać i inicjatywę przejęli inwestorzy kupujący kontrakty terminowe – miedź drożała o ponad 8 proc., a ropa o blisko 4 proc. Okazało się, że OPEC grożący obniżeniem produkcji na najbliższym posiedzeniu, wytwarzał we wrześniu o 330 tys. baryłek dziennie mniej niż miesiąc wcześniej (łącznie 32,4 mln baryłek). To i tak o ok. 500 tys baryłek więcej niż deklarowano, czyli widzimy, że dostosowanie produkcji w rafineriach do deklaracji polityków sprawą prostą nie jest. Złoto potaniało we wtorek o 2 proc. do 850 USD za uncję.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją. Open Finance