„Na trudnym rynku najlepiej poradził sobie BZ WBK. Pomogły mu dochody z dywidendy spółek Aiva (wpływ na zysk rzędu 55 mln zł), ale i bez tego bank zarobił więcej niż w I kwartale – łącznie 137 mln zł (119 mln zł trzy miesiące wcześniej). BZ WBK poprawił wynik prowizyjny i oparł się presji na wynik odsetkowy. Dochodom sprzyjały też wyższe marże na kredytach obrotowych dla firm. Wynikiem pochwali się też ING Bank Śląski, który zbiera owoce polityki gromadzenia depozytów. Przychody odsetkowe oraz rosnące marże, przy kontrolowanych kosztach ryzyka finansowego – to najważniejsze czynniki przewagi nad resztą stawki. DI BRE Banku szacuje, że zysk był w II kwartale o 60 proc. wyższy niż kwartał wcześniej i wyniesie 132 mln zł.”, czytamy w „PB”.
„Żadnych zysków w II kwartale raczej nie będzie w Millennium. Według analityków DI BRE był to najtrudniejszy kwartał dla banku. Spadał wynik odsetkowy, prowizyjny i na wyniku handlowym. ‚Może to być najsłabszy pod względem przychodów tegoroczny wynik kwartalny’ – czytamy w raporcie.”, podaje dziennik.
Kilka dni temu dziennik podał, że banki najprawdopodobniej będą musiały zwiększyć odpisy na kredyty gotówkowe. Pojawiają się bowiem pierwsze sygnały świadczące o tym, że klienci przestają spłacać pożyczki. W piątek BRE Bank podając wstępne wyniki poinformował już, że zawiązał 100 mln zł rezerw na gotówkowy w karcie.
Więcej na ten temat w „Pulsie Biznesu” w artykule „Zyski banków będą mniejsze o połowę” autorstwa Eugeniusza Twaroga