W 2018 roku liczba przestępstw dotyczących e-bankowości i phishingu wzrosła o 100 proc. w porównaniu do 2017 r. – wynika z danych, które udostępniła nam Komenda Główna Policji.
Ze statystyk policji wynika, że w 2018 roku stwierdzono 7,4 tys. przestępstw o charakterze bankowym, z czego 3,6 tys. dotyczyło phishingu i e-bankowości. Dla porównania rok wcześniej liczby te wynosiły odpowiednio 6 tys. i 1,8 tys., a w 2014 r. 2,5 tys. i 585. Policja podała nam, że w ubiegłym roku stwierdzono także 743 przypadki skimmingu. Rok wcześniej było ich 433.
Zestawiając ze sobą te liczby trzeba mieć jednak na uwadze, że są to przestępstwa z art. 286 § 1, 2 i 3 oraz art. 287 § 1 i 2 kodeksu karnego, które dodatkowo zostały opisane przez śledczych „tagami”, e-bankowość, phishing i skimming. Tymczasem funkcjonariusze nie muszą nimi opisywać tak wszystkich spraw. Oznacza to, że przestępstw o takich charakterze mogło być więcej zarówno w 2018 r., jak i w latach poprzednich. Udostępnione dla PRNews.pl informacje, dają jednak pogląd na temat skali zagrożeń. Warto też mieć na uwadze, że chodzi o przestępstwa stwierdzone, a nie te, które są jeszcze w toku.
Użytkownicy bankowości elektronicznej są ze wszystkich stron atakowani przez oszustów. Przestępcy wykorzystują tradycyjny phishing, ale także jego mutacje – vishing i smishing. Pierwsza z nich polega na wyłudzaniu danych w trakcie rozmowy telefonicznej, druga za pomocą SMS-ów. W ostatnich miesiącach przybyło też wyłudzeń z wykorzystaniem Blika i metody SIM-swap. Przestępcy udostępniali też w markecie Google Play fałszywe aplikacje bankowe. Wraz z pojawianiem się nowych usług i technologii metody oszustów ewoluują i stają cię coraz bardziej perfidne.