Maj br. będzie kolejnym z rzędu miesiącem rekordowo niskiego kosztu kredytu. Dzięki obniżkom zapoczątkowanym w 2012 roku każdy, kto zadłużył się w rodzimej walucie oszczędza co miesiąc średnio 420 zł – wynika z szacunków Lions Bank. Wzrost rat spodziewany jest w przyszłym roku.
Zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów Rada Polityki Pieniężnej utrzymała dziś stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Tym samym stopa referencyjna pozostała na poziomie najniższym w historii.
Warto przypomnieć, że przed serią obniżek stóp procentowych (zapoczątkowaną pod koniec 2012 roku) historycznym minimum była podstawowa stopa procentowa na poziomie 3,5%. Poziom ten pokonano jednak już w marcu 2013 roku, a od tego czasu kolejne 5 cięć sprowadziło najważniejszą stopę procentową do poziomu 1,5%. W sumie licząc od marca 2013 roku Rada podjęła już 25 decyzji, z których cieszyć mogą się kredytobiorcy – o obniżeniu lub przynajmniej utrzymaniu stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie.
420 zł miesięcznie w budżecie każdego kredytobiorcy
Czym te decyzje skutkują? Każdy miesiąc, w którym podstawowa stopa procentowa utrzymywana jest na poziomie 1,5% (a nie 4,75% jak przed obniżkami) oznacza w sumie o około 523 mln zł niższy koszt obsługi kredytów dla osób, które, aby kupić mieszkanie, zaciągnęły dług w złotym – wynika z szacunków Lions Bank opartych o dane NBP i ZBP. Taka kwota co miesiąc zostaje do dyspozycji wszystkich zadłużonych rodzin. W przeciętnym budżecie zadłużonego gospodarstwa domowego oznacza to miesięczną oszczędność rzędu 420 zł, czyli ponad 5 tys. zł rocznie.
194 zł mniej za każde pożyczone 100 tysięcy
Jak to wygląda w przypadku pojedynczego kredytu? Przyjmijmy, że dług na zakup mieszkania w kwocie 300 tys. zł został zaciągnięty na 30 lat i doszło do tego przed rozpoczęciem przez RPP cyklu obniżek stóp procentowych (np. w sierpniu 2012 r.), kiedy przeciętna marża kredytowa wynosiła 1,5% (dziś jest to już około 1,8%). Wtedy rata modelowego kredytu wynosiła 1918 zł. Do połowy kwietnia br. oprocentowanie długu zmalało niemal o połowę (z około 6,6% do niespełna 3,5%), a wraz z nim rata modelowego kredytu zmalała do 1335 zł, a więc aż o 583 zł.
Bardziej uniwersalnym wskaźnikiem jest przeliczenie miesięcznej raty na 100 tys. zł pożyczonego kapitału. Taka informacja pozwala potencjalnemu kredytobiorcy łatwo obliczyć z jaką ratą powinien się liczyć zadłużając się na zakup mieszkania. Pożyczając 200 tysięcy musi bowiem taki wynik pomnożyć razy 2, a pożyczając 450 tysięcy zastosować mnożnik 4,5. Zadłużając się przed rozpoczęciem przez RPP cyklu obniżek stóp procentowych, trzeba było się liczyć z ratą na poziomie 639,3 zł na każde pożyczone 100 tys. zł na 30 lat. Dziś miesięczna rata takiego długu wynosi 445,2 zł na każde pożyczone 100 tys. zł.
Podwyżki stóp w 2016 roku
Prognozy na najbliższe miesiące sugerują, że nadzieja na dalsze spadki rat może okazać się płonna. Tak przynajmniej wynika z aktualnych notowań kontraktów terminowych na stopę procentową. Wynika z nich, że WIBOR 3M powinien kosmetycznie rosnąć w ciągu najbliższych 3 kwartałów, a za 15 miesięcy notowany może być na poziomie 1,95%. Przewidywania te są o tyle ważne, że składnikiem oprocentowania kredytu mieszkaniowego w Polsce bardzo często jest właśnie WIBOR 3M. W efekcie gdy jest on niższy, raty maleją i odwrotnie.
W jeszcze dłuższym horyzoncie czasowym (21-miesięcznym) kontrakty na WIBOR 3M notowane są na poziomie 2,22%, a więc wyżej niż dzisiejszy poziom WIBORu (1,65%). W takim horyzoncie możliwe są więc 2-3 podwyżki stóp procentowych po 25 punktów bazowych każda – tak przynajmniej rynek wycenia dziś najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Co warto podkreślić jeszcze miesiąc temu gracze rynkowi spodziewali się podwyżki stóp procentowych na przełomie 2016/17 r. Aktualne prognozy wyraźnie przybliżają moment zacieśnienia polityki monetarnej.
Bartosz Turek, Lions Bank