– Obowiązek przechowywania aktywów na rachunkach powierniczych w bankach mają w Polsce tylko fundusze inwestycyjne i emerytalne – mówi Radosław Ignatowicz, przewodniczący Rady Banków Depozytariuszy. Banki świadczą też usługi powiernicze na rzecz krajowych firm ubezpieczeniowych, inwestorów strategicznych w polskich spółkach oraz klientów zagranicznych, głównie funduszy inwestycyjnych i emerytalnych.
Na rachunkach prowadzonych dla OFE i TFI zdeponowane są papiery o wartości 135 mld zł. Przybliżona wartość akcji polskich spółek należących do inwestorów strategicznych to 140 mld zł. Pozostałe 208 mld zł przypada na krajowe firmy ubezpieczeniowe i zagraniczne fundusze, które inwestują na polskim rynku.
Do Rady Banków Depozytariuszy należy 12 podmiotów. W opinii przedstawicieli TFI, na rynku liczą się jednak Bank Handlowy, Pekao, BPH, Deutsche Bank, BRE oraz ING.
W opinii R. Ignatowicza, polski rynek usług powierniczych dopiero raczkuje. – Jeden amerykański depozytariusz może obsługiwać rachunki, na których zdeponowane są papiery warte tryliony dolarów – twierdzi przewodniczący RBD. Środowisko obawia się propozycji Komisji Europejskiej, która rozważa wprowadzenie w UE jednolitego paszportu na usługi powiernicze. Konsekwencją takiej decyzji mogłoby być przeniesienie rachunków polskich funduszy do banków z Luksemburga czy Wielkiej Brytanii – podaje „Parkiet”.