A-Z Finanse: Ciułanie punkcików

Wzrost cen zwolnił, ale popyt na rynku dużych spółek wciąż jest. Widać go jednak tylko po wzrostach kursów wybranych spółek – KGHM (przekroczył już 100 zł), BZ WBK, Prokomu, czy Polimeksu. Pieniądze, które w środę nie zostały zaangażowane w zakupy dużych firm, inwestorzy pompowali w spółki średniej wielkości. Indeks mWIG40 poszedł w górę aż o 1,5 proc. W dużej części to dzięki niemu indeks całego parkietu WIG mógł osiągnąć całkiem przyzwoity wzrost o 0,7 proc., bijąc rzecz jasna po raz kolejny rekord wszech czasów. Mimo wszystko nie zdążył przegonić głównego barometru giełdy w Budapeszcie. Tamtejszy BUX poszedł w górę o 0,9 proc.

Mimo zbliżających się świąt wielkanocnych, inwestorom nie odchodzi ochota do aktywnego handlu. Obroty podczas środowych notowań sięgnęły niemal 2,5 mld zł, co w połączeniu z niewielkim, ale jednak wzrostem cen powinno być pozytywnym sygnałem na najbliższa przyszłość. Powinno, bo humory psuje nieco optymistom fakt, że atak na szczyt w przypadku WIG20 się nie udał, więc środową bitwę mimo wszystko trzeba zaliczyć na korzyść sprzedających. To może obniżyć nieco morale inwestorów przed ostatnimi przedświątecznymi notowaniami.