Akcje banków zbyt drogie?

Wizja bankowych fuzji sprawiła, że BRE, BZ WBK, Kredyt Bank czy

Millennium znacząco przekroczyły godziwe wyceny analityków,

prognozowane najwcześniej na koniec roku. Zaskoczenie jest tym większe,

że jeszcze przed dwoma miesiącami prezentowane przez brokerów ceny

docelowe wyglądały na wyjątkowo optymistyczne. Dziś przeszły do

historii. Od 25 maja, kiedy pojawiły się doniesienia o finalizowaniu

przejęcia HVB przez UniCredito, indeks WIG Banki wzrósł o 9,15%.

– Przejęcia to moda, która bardzo szybko przyszła i szybko może

odejść. Nie widać perspektyw, by doszło w Polsce do drugiej – choćby

podobnej – fuzji, takiej jak Pekao z BPH –
przestrzega Marcin

Materna z DM Millennium. Innego zdania jest Robert Sobieraj z Erste

Securities, który z myślą o konsolidacji rekomenduje przeważenie

bankowych papierów w portfelach.

Jak podaje „Parkiet” trudno jednak znaleźć brokerskie wyceny banków

uwzględniające możliwe fuzje. Powód? – Brakuje przesłanek. I dopóki nie ma konkretów, trudno szacować, jaki może być wpływ ewentualnego połączenia na wycenę – podkreśla Dariusz Górski z DB Securities. Zgadza się z nim Andrzej Powierża z BDM PKO.

W tej chwili można jedynie rozmawiać o fundamentach. I o ile w

przypadku BZ WBK oczekiwania poprawy wyników do 525 mln zł wydają mi

się realne, to już w odniesieniu do Kredyt Banku trudniej uzasadnić

wzrosty kursu wizją wypracowania 400 mln zł zysku netto –
mówi. Ale

w poniedziałkowym pobiciu historycznego rekordu notowań (107 zł) BZ WBK

pomogły też doniesienia o możliwych akwizycjach.

– Akcjonariusze Allied Irish Banks mogą wywierać presję na nowego

prezesa, aby sprzedał akcje amerykańskiego M&T Bank Corp. i

pieniądze przeznaczył na ekspansję w Polsce –
podał Bloomberg. Należący do Irlandczyków 23-proc. pakiet notowanego na nowojorskiej giełdzie banku wart jest 2,7 mld USD. – AIB może być zmuszony do zadecydowania, czy podwoić udziały w Polsce, czy się wycofać – ocenia Scott Ranking, analityk Davy Stockbrokers w Dublinie.

Nową wycenę banków związaną z możliwymi akwizycjami przygotowuje Erste Securities. -Nie mogę jeszcze podać, jaki wpływ ten czynnik miałby na kursy, ponieważ nie zakończyliśmy prac – mówi Robert Sobieraj.