Alternatywa dla funduszy akcji?

Podczas hossy każdy chce posiadać fundusz akcji. Podczas bessy nie jest już pożądany w portfelu. Czy naprawdę profil inwestora tak szybko i diametralnie się zmienia? Zasada jest prosta:

1.Fundusze akcji dają ponadprzeciętne zyski, ale i ponadprzeciętne straty.
2. Lokaty bankowe czy fundusze rynku pieniężnego z reguły dają słabe zyski, ale i dają poczucie bezpieczeństwa.
3.Fundusze mieszane są wypadkową punktu 1. i 2.
4.Przez ponad 100 lat istnienia rynków kapitałowych nikt nie wynalazł produktu, który dawałby identyczne bezpieczeństwo jak lokata bankowa i taki sam potencjał zysku co akcje.

Każdy inwestor powinien zdawać sobie sprawę, że ceną za potencjalne zyski (osiągnięte w rozsądnym, tj. kilkuletnim okresie czasu) jest realna strata, która może się pojawić w każdej chwili. Ktoś, kto nie jest w stanie zapłacić tej ceny, powinien raz na zawsze obniżyć poziom oczekiwanych zysków z rynku kapitałowego. Chodzi o to, aby znać swój profil inwestycyjny i trzymać się go niezależnie od sytuacji na giełdzie.

Lokaty bankowe a inflacja – ułuda, czy realna wartość?

Lokaty bankowe w dobrych bankach, jak też fundusze rynku pieniężnego, chronią inwestorów przed spadkami ich wartości nominalnej. Niestety często nie chronią należycie przed inflacją, czyli przed spadkiem realnej wartości realnej posiadanych oszczędności. Co więcej, nie można dzięki nim pomnażać kapitału. Dlatego też nie nadają się do budowania racjonalnych pozycji kapitałowych.

Przykład:

Lokata bankowa na 12 miesięcy, stałe oprocentowanie na 6%, inflacja: 5,0%, podatek Belki: 19% od odsetek = -0,14% realnego zysku

Fundusze obligacji… dla spekulantów?

Fundusze obligacji oparte o obligacje skarbowe są niezłym wehikułem inwestycyjnym, ale… dla spekulantów. Dlaczego? Ponieważ z uwagi na brak na polskim rynku obligacji korporacyjnych, atrakcyjność funduszy zależy wyłącznie od dobrego przewidzenia kierunku ruchu stóp procentowych, jak też zasięgu, jaki powinny one osiągnąć. Badania z rynków rozwiniętych pokazują, że samo prognozowanie kierunku jest wysiłkiem ponad możliwości większości ekonomistów, nie mówiąc już o określeniu ich ostatecznego poziomu.

Warto również pamiętać, że fundusze obligacji przynoszą duże zyski tylko podczas okresu spadku stóp procentowych. Jednak wyłącznie tylko te z nich, które niosą w sobie wysokie ryzyko stopy procentowej, czyli wysoki wskaźnik modified duration. W pozostałych okresach, a jest ich zdecydowanie więcej, funduszom tym trudno jest przynosić niespodziewanie wysokie zyski dla ich posiadaczy, najczęściej w niewielkim stopniu przekraczają one poziom inflacji. Podstawową zaletą funduszy obligacji jest stosunkowo duża przewidywalność ich wyników, choć trzeba pamiętać, że fundusze obligacji również
są wystawione na ryzyko.

Dopiero połączenie funduszu obligacji z funduszem akcji może przynieść wymierne, realne korzyści dla konserwatywnych inwestorów np. fundusze stabilnego wzrostu są właśnie taką ciekawą i rozsądną ekonomicznie konstrukcją.