Aplikacje brytyjskich banków niedostosowane do potrzeb klientów

Angielska firma Adaptive Lab opublikowała raport biorący pod lupę aplikacje do zarządzania kontem pięciu największych banków w Wielkiej Brytanii. Wyniki są, delikatnie mówiąc, nienajlepsze. Okazało się, że aplikacje nie są tak naprawdę dostosowane do potrzeb konsumentów.

Z powodu coraz większej popularności smartfonów na całym świecie, karty płatnicze i gotówka coraz częściej ustępują miejsca bankowości mobilnej. Płatność za pomocą telefonu jest wygodna i najczęściej bezproblemowa. Nawet jeśli ktoś jest wierny tradycyjnym rozwiązaniom, to wciąż telefon może posłużyć do sprawdzenia stanu konta, albo przejrzenia swoich kredytów. Banki tworzą więc swoje autorskie aplikacje i przynajmniej w teorii powinny dokładać starań, aby były one wygodne w obsłudze i użyteczne. To głównie brał pod uwagę raport Adaptive Lab.

W badaniu wzięły udział banki takie jak Barclays, HSBC, Lloyds, Natwest i Santander. Aplikacje badano w dwóch kategoriach – funkcjonalności i użyteczności. Przy tej pierwszej brano pod uwagę jak wiele zadań przy użyciu danej aplikacji może wykonać użytkownik. Przy drugiej liczyło  się jak szybki, łatwy i przyjemny w obsłudze jest produkt. Zwycięzcą został Barclays zdobywając 71% w pierwszej kategorii i 75% w drugiej co dało łączy wynik 73%. 

Na drugim miejscu uplasował się Lloyds z wynikiem ogólnym 65%. Aplikacja Lloydsa przegrała z 
Barclays przez niższy poziom bezpieczeństwa i gorsze zarządzanie kontem. Twórcy raportu docenili za to dodatkowe funkcje, które oferowała aplikacja Lloyds. Trzecie miejsce zajął Natwest zdobywając 61%. Nisko, bo tylko na 50%, została tu oceniona użyteczność co przełożyło się na końcowy wynik, pomimo najwyższej w konkursie oceny funkcjonalności (79%). Poza podium znalazły się kolejno Santander z wynikiem 42% i HSBC z wynikiem 32%.

Jak to wygląda w Polsce

W naszym kraju, podobnie jak za granicą, każdy szanujący się bank musi mieć swoją aplikację. Podobnie też jak w Wielkiej Brytanii podlegają one nieustannej ocenie ze strony różnych organizacji. 

W połowie zeszłego roku ukazał się raport mobirank.pl, biorący pod uwagę 23 różne aplikacje. Wysłano 23 różnym bankom 14 pytań dotyczących funkcjonalności ich aplikacji, np. kwestii działania w trybie offline, albo możliwości nadania przelewu za pomocą zdjęcia faktury. Zwycięzcą okazał się wówczas Meritum Bank, drugie miejsce zajął Getin Bank, a na trzecim ex aequo uplasowały się BZ WBK i T-Mobile Usługi Bankowe.

Wcześniej pojawił się też raport firmy Symetria. Tu nie skupiono się wyłącznie na funkcjonalności, ale wzięto też pod uwagę użyteczność i ocenę użytkowników. Ponadto zapytano o opinię dwóch ekspertów w tej materii. Kryteria pod kątem których sprawdzane były aplikacje to np. wgląd w kredyty, kontakt z bankiem, posiadanie wyszukiwarki rabatów itp. Zwycięzcą okazał się wówczas Eurobank, który na 50 możliwych do zdobycia punktów, uzyskał 41,5 pkt. Bardzo nieznacznie wyprzedził BNP Paribas Bank, który zainkasował 41,2 pkt. Na trzecim miejscu uplasował się wówczas Bank Pekao SA z wynikiem 40,9 pkt.

Nieustanna konkurencja pomiędzy bankami w zakresie udoskonalania aplikacji do zarządzania >kontem z pozycji telefonu może przynieść wyłącznie pozytywne skutki. Najważniejsze, żeby użytkownicy w dalszym ciągu patrzyli na ręce bankom i wytykali błędy, wówczas można być pewnym, że aplikacje będą zawierać coraz mniej błędów i złych rozwiązań.

Filip Ficner