Assistance: concierge i co dalej

Pomoc kierowcy na drodze to najprostsza, ale i  najprzydatniejsza w opinii klientów usługa assistance. Największym prestiżem cieszy się concierge – osobisty asystent, gotów spełnić prawie każde życzenie. Skoro więc wystarczy odpowiednio zapłacić, by załatwić niemal wszystko, co jeszcze jest w stanie zaoferować branża assistance?

Według badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Europ Assistance Polska, którego wyniki w marcu br. przetoczyły się przez rynek finansowy, z usług assistance korzysta 28 proc. Polaków. Za najbardziej pomocną uchodzi pomoc na drodze, w razie problemów ze zdrowiem , wreszcie – w podróży.

Różne produkty, różne rodzaje assistance

Assistance, choć słowo obco brzmiące, jest dziś na rynku produktów finansowych takim samym terminem,  jak każdy inny. Trudno  żeby nie, skoro klient dostaje tę usługę nie tylko w pakiecie z ubezpieczeniem, jak bywało na początku, ale i do karty kredytowej (np. MasterCard GOLD w BZ WBK), kredytu (np. Lukas Assistance do kredytu  gotówkowego), ROR-u (np. Konto z pakietem w BNP Paribas Fortis) czy w ramach leasingu (GETIN Leasing Assistance).

Za każdym razem stopniuje się zakres pomocy – najtańszy wariant to  pomoc w trywialnych problemach z przebitą oponą czy cieknącym kranem, złożoność oferowanych usług rośnie wraz z ceną. Synonimem w pełni kompleksowej usługą assistance jest concierge – osobisty doradca, który na telefon spełni najdziwniejsze nawet polecenie klienta – od rezerwacji stolika na wieczór, przez  zorganizowanie dostawy zakupów do domu, na pomocy w opracowaniu trasy podróży kończąc.

Co obok concierge

Do niedawna kojarzona wyłącznie z klientem o statusie VIP i z najbardziej zasobnym portfelem, dziś usługa concierge staje się wyłącznie kwestią ceny, a dotyczy coraz szerszego grona. Co uchodziło za nieosiągalne, powszednieje.  Trudno wyobrazić sobie, co miałoby stać ponad usługą concierge? Cały zastęp asystentów na wyłączność? Asystenci dostępni pod i wyposażeni w najnowsze technologie? Zanim jednak spełni się taki scenariusz, nowości na rynku assistance szukać bardziej wypada nie ponad usługą concierge, ale obok niej.

Po biegu w wyścigu o uznanie mas, czas przeprosić się z mniej popularnymi segmentami klientów i pochylić się nad rozwiązaniami bardziej niszowymi. Ostatni rok nie był pod tym względem rewolucją na rynku. Mimo to widać wiarę w to, że stawianie na mniej popularne rozwiązania zaprocentuje prawdziwą lojalnością nowych (chociaż węższych) grup klientów.

Idzie nowe

Dlatego na swój dedykowany produkt mogą liczyć na przykład producenci i dystrybutorzy mebli, dla których Mondial Assistance wprowadził w tym roku pakiety pomocowe towarzyszące w codziennej pracy. Owszem, gospodarka kraju również meblarstwem stoi (2 proc. PKB), jednak assistance dla klienta o tak specyficznym profilu to nadal nie jest widok codzienny.

Europ Assistance upatrzył sobie z kolei seniorów. Będąc posiadaczami ROR-u w PKO BP, najstarsi klienci banku mogą liczyć na pomoc medyczną i domową – od wizyty lekarza, przez dostawę medykamentów, na organizacji firmy sprzątającej kończąc.

Obiecującą grupą i to nie tylko dlatego, że młodszą, są zwolennicy zdrowego stylu życia. Od niedawna eko-entuzjaści również mają swój własny kawałek tortu. Europ Assistance uruchomił usługę polegającą m.in. na wyszukaniu sklepów ze zdrową żywnością, rezerwacji miejsc w certyfikowanych biohotelach, udzieleniu informacji o miejscach zbiórek zużytych baterii, akumulatorów i innych szkodliwych dla środowiska sprzętów; dla najbardziej „zielonych” – porady z zakresu budownictwa energooszczędnego  i dotacji na kolektory słoneczne. Potencjał ekologii dostrzegł też Mondial, który w parze z Grupą Recyclingu Pojazdów promuje usługi dla pojazdów kupionych „z drugiej ręki”, w komisach samochodowych.

Takich, a może i jeszcze zaskakujących nowych kierunków zainteresowania wypada się spodziewać. To wypatrywanie nie męczy jednak wzroku, bo mimo skutecznie dywersyfikuje i nareszcie urozmaica rynek. Chociaż, nie ma się co łudzić, nie przynosi też kokosów. Kto więc następny – fani nordic walking, cykliści, młodzież szturmująca galerie handlowe? Kim nie byłaby nowa grupa docelowa firm assistance, na pewno doniosą nam o niej na Facebooku, bo żeby wciąż być w czołówce peletonu, muszą być i tam.


Źródło: PR News