Atmosfera wyczekiwania i nowe limity w MdM

Zainteresowanie programem MdM zdecydowanie przygasło po wstrzymaniu przyjmowania wniosków o dofinansowanie zakupu mieszkań z puli przewidzianej na 2016 i 2017 rok. Do dyspozycji kupujących pozostały wprawdzie jeszcze pieniądze przeznaczone na 2018 r., jednak tak odległy termin w zasadzie wykluczył rynek wtórny i mocno ograniczył dostępny wybór na rynku pierwotnym. W takiej sytuacji trudno oczekiwać dużego ruchu związanego z ubieganiem się do dopłaty.


Ograniczone możliwości skorzystania ze wsparcia państwa w nabyciu własnego mieszkania szybko przełożyły się na spadek wartości złożonych wniosków w ramach MdM. W sierpniu odnotowano wręcz najgorszy wynik w całej dotychczasowej historii programu – wnioski kredytowe opiewały na dopłaty w wysokości zaledwie 15,6 mln zł. Wrzesień okazał się pod tym kątem już nieco lepszy. Chętni do otrzymania dopłat w ramach MdM złożyli w tym czasie wnioski na dofinansowanie w kwocie ok. 22,4 mln zł. Słabe wyniki nie oznaczają, iż poszukujący mieszkania zapomnieli o profitach jakie daje wspomniany program. Część zainteresowanych preferencyjnym kredytem już przygotowuje się do złożenia wniosku w pierwszych dniach stycznia, kiedy to odblokowana zostanie druga połowa puli środków przeznaczonych na 2017 r.

W tym kontekście ogłoszone niedawno nowe wskaźniki i limity na 4 kwartał 2016 r. okażą się ważniejsze, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Limity aktualizowane są bowiem co pół roku, a więc oznacza to, iż identyczne obowiązywać będą też w 1 kwartale 2017 r. Wyjątkiem jest tu jedynie Gdańsk i okolice, gdzie aktualizacja limitu następuje na początku roku i w lipcu.

W zdecydowanej większości stolic województw limity zmieniły się jedynie symbolicznie, więc nowe wytyczne nie wpłyną zauważalnie na lokalne rynki nieruchomości. Wskazać można jednak także przykłady miast, gdzie zmiana limitu cenowego nie pozostanie niezauważona. Na trudniejsze poszukiwania odpowiednich nieruchomości będą musieli przygotować się olsztynianie. Do tej pory dzięki wysokiemu limitowi cenowemu (przez pewien czas przewyższającemu chociażby analogiczną wartość w droższym Krakowie) mogli oni cieszyć się dużym wyborem mieszkań kwalifikujących się do zakupu w ramach MdM. Obowiązujący od początku października w Olsztynie limit cenowy jest już jednak sporo niższy, bo aż o 6,8% w porównaniu do poprzedniego półrocza. Zmianę na plus mają szansę odczuć za to mieszkańcy Białegostoku. W tym mieście limit został podniesiony o 2,85%, co z pewnością poszerzy spektrum spełniających niezbędne wymogi propozycji.