Azjatycki popyt na złoto

Strona popytowa na rynkach towarowych nie poddaje się – wczoraj indeks CRB zanotował zwyżkę o 0,78% do poziomu 305,96 pkt., mimo niesprzyjającej sytuacji na rynku walutowym (delikatny wzrost wartości dolara).

Inwestorzy mieli jednak powody do optymizmu. Przede wszystkim, poprawie nastrojów na rynkach (nie tylko towarowych) sprzyjało zaakceptowanie przez Bundestag rozszerzenia EFSF. Ponadto, pojawiły się niezłe dane w USA. Mimo że rynki ostatnio poruszają się głównie pod dyktando politycznych informacji, to na pewno zwrócono uwagę na niższą od oczekiwań liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych.

W rezultacie kontrakty na ropę typu West Texas Intermediate podrożały o ponad 3%, a na ropę Brent – o niecałe 1,5%. Zmniejszył się więc nieco dyferencjał Brent-WTI, aczkolwiek nadal utrzymuje się on powyżej 20 USD za baryłkę. Natomiast o niecałe 2% podrożały notowane w Nowym Jorku kontrakty na miedź, odrabiając jedynie niewielką część środowej zniżki (o ponad 7%). Miedź ulega presji podaży na skutek obniżonych oczekiwań dotyczących wzrostu gospodarczego (dla przypomnienia – 20 września MFW obniżyła prognozy światowego wzrostu do poziomu 4% dla 2011 r. i 2012 r. z odpowiednio 4,3% i 4,5%). Skorygowane w dół zostały prognozy tegorocznej dynamiki PKB w Chinach (odpowiadających za 38% globalnego popytu na miedź, wg wyliczeń Morgan Stanley) oraz oczywiście nie ustępują obawy o wzrost gospodarczy w USA (8% popytu na miedź) i Europie Zachodniej (17% popytu na miedź). Niemniej jednak, jak sygnalizują traderzy z London Metal Exchange, obecnej emocjonalnej wyprzedaży daleko jest do sytuacji z 2008 r., kiedy to masowo odwoływano zamówienia na miedź. Dziś rano notowania miedzi kontynuują delikatną zwyżkę – sprzyjał jej finalny odczyt wrześniowego indeksu PMI dla Chin, który pozostał na niezmienionym poziomie, pomimo oczekiwań jego spadku. Około godziny 9.55 kontrakty na miedź drożeją o 1,79%.

Tymczasem wczoraj delikatnie podrożało złoto. Wprawdzie część inwestorów wycofuje kapitał z tego rynku (wczoraj zasoby złota, posiadane przez największy fundusz ETF – SPDR Gold Shares, spadły o 0,80% w porównaniu ze środą), jednak masowej ucieczki kapitału z rynku złota nie widać.
Co więcej, rynek żółtego kruszcu otrzymuje obecnie duże wsparcie z Azji. W Indiach w pełni jest sezon weselny, który będzie miał swoją kulminację w drugiej połowie października, podczas święta Diwali. W tym czasie w Indiach kupuje się duże ilości złota, gdyż jest ono tradycyjnym elementem posagu panien młodych.

Wzmożony popyt na złoto jest widoczny w tym tygodniu także w Chinach – tamtejsi jubilerzy przygotowują się bowiem do Złotego Tygodnia, który ma trwać przez cały przyszły tydzień. To świeckie święto, obchodzone dwa razy w roku od 1999 r., ma na celu podniesienie standardu życia w Chinach – a więc zachęcenie z natury oszczędnych Chińczyków do wydawania pieniędzy na przyjemności, m.in. na dobra luksusowe oraz turystykę.

Chiński popyt może sprzyjać bykom na rynku złota także dziś. Po południu jednak uwaga inwestorów skupi się na danych makro z USA, które prawdopodobnie wpłyną na oczekiwania dotyczące przyszłotygodniowej serii danych zza oceanu i podyktują nastroje na koniec tygodnia.

Ropa: Wczoraj notowania ropy odrobiły niemal całą środową zniżkę – niemniej jednak, nie udało im się pokonać kluczowego oporu w okolicach 84 USD za baryłkę. Dopóki byki nie przekroczą tego poziomu, dopóty presja podażowa będzie się na tym rynku utrzymywać. Nadzieją dla byków jest jednak wsparcie w okolicach 79-80 USD za baryłkę, które póki co nie odpuszcza.

Miedź: Notowania miedzi kierują się na północ, jednak dotychczas byki odrobiły zaledwie połowę ruchu spadkowego ze środy. Wskaźniki nadal w większości sprzyjają bykom, a najbliższym wsparciem są dopiero okolice 3 USD za funt metalu, wyznaczające zniesienie połowy długoterminowego ruchu wzrostowego, rozpoczętego na przełomie lat 2008 i 2009.

Złoto: Po dynamicznym spadku z ubiegłego tygodnia, obecnie notowania złota poruszają się w konsolidacji. Wczoraj zadziałało wsparcie w okolicach 1577 USD za uncję. Stochastic wygenerował sygnał kupna, jednak nie potwierdzają go pozostałe wskaźniki. Nie jest więc wykluczone, że dno obecnej korekty będzie usytuowane jeszcze trochę niżej.

Srebro: Notowania srebra, po gwałtownym spadku sprzed tygodnia, wpadły w konsolidację w okolicach poziomu 30 USD za uncję. Wskaźniki w większości sprzyjają niedźwiedziom, więc kolejny test wsparcia w okolicach 26 USD za uncję wydaje się prawdopodobny.

Kukurydza: Notowania kukurydzy nadal systematycznie kierują się na południe. Wskaźniki zgodnie sprzyjają niedźwiedziom – linie średnich ruchomych, MACD, RSI i Stochastic kierują się na południe. Najbliższą istotną barierą dla niedźwiedzi są dopiero okolice 606 USD za 100 buszli.

Pszenica: Wczoraj notowania pszenicy zdołały zbliżyć się do wsparcia w okolicach 619 USD za 100 buszli. Jest to poziom, który zatrzymał dłuższy ruch niedźwiedzi dwa razy w ciągu ostatniego roku, więc byki prawdopodobnie będą go bronić. Wskaźniki coraz bardziej sprzyjają stronie popytowej, jednak obecnie byki dotarły do oporu w okolicach 656 USD za 100 buszli.

Źródło: DM BOŚ