Hipoteka zazwyczaj wiąże się z opłacaniem w banku comiesięcznych rat kredytu. Możliwa jest jednak sytuacja odwrotna – nie płacimy nic, a na nasze konto regularnie wpływają pieniądze z banku. Tak działa odwrócona hipoteka. Mechanizm jest prosty – to odwrotność zwykłego kupowania na kredyt. Warunkiem jest jednak posiadanie tytułu własności do nieruchomości.
Usługa działa w zachodniej Europie i USA od kilkudziesięciu lat. Banki wyszukują same właścicieli najbardziej atrakcyjnych nieruchomości i proponują im porozumienie, na mocy którego bank zobowiązuje się do wypłaty klientowi comiesięcznej raty. Po śmierci właściciela następuje przejęcie prawa własności do lokalu. Odwrócona hipoteka przeznaczona jest głównie dla osób starszych. Banki interesują się zwłaszcza emerytami, których dochody nie pokrywają ich potrzeb finansowych.
Z informacji gazety wynika, że kilka polskich banków przeprowadziło już badania rynku i zamierza uruchomić usługę odwróconej hipoteki. Bankowcy przyznają, że nową usługę trzeba będzie wprowadzać ostrożnie. Bankom zależy bowiem, by klient, któremu wypłaca pieniądze, żył jak najkrócej. Im większa różnica między sumą wszystkich przekazanych właścicielowi pieniędzy a rynkową wartością nieruchomości, tym więcej na tej usłudze zarobi bank – czytamy.