„Klienci wypłacają niewielkie sumy, zazwyczaj kilka, kilkanaście tysięcy złotych, tyle, by w razie jakiś kłopotów nie zabrakło im gotówki na krótki czas […]. Banki jednak już przygotowały się na te zwiększone wypłaty. W ciągu pierwszych trzech tygodni października pobrały z NBP ponad 300 mln sztuk monet i banknotów, gdy przez cały wrzesień było to zaledwie 260 mln sztuk. Szczególnie pożądane są banknoty o najwyższych nominałach.”, informuje gazeta.
„- Ludzie wyciągają gotówkę z kont i chowają ją do sejfu – uważa Piotr Kuczyński, główny analityk firmy doradztwa finansowego Xelion. Przytakuje mu Mateusz Ostrowski, ekspert ds. bankowości w firmie Open Finance. – Klienci starają się zachowywać jak najracjonalniej w obliczu zapaści, do której nie byli przygotowani. Część wyciąga pieniądze i je chowa, część kupuje waluty czy złoto – mówi.”, czytamy w „Dzienniku”.
Gazeta pisze, że na takie niezbyt duże, ale wzmożone wypłaty przygotowują się banki. „Większość nie chce się przyznać, o ile więcej gotówki wypłacono z nich od początku kryzysu […]. Rozkręcająca się fala wypłat bardzo martwi ekspertów. – Najgorsze, co może spotkać rynek, to panika, a tę najłatwiej wywołać chwilowym choćby brakiem środków w kilku oddziałach. Ludzie się przestraszą i prawdziwy kryzys gotowy, bo wtedy już wszyscy rzucą się po pieniądze i banki będą zmuszone ograniczyć wypłaty – mówi Ostrowski.”, czytamy dalej.
Ostatnie tygodnie przyniosły szereg niepokojących wieści z zagranicznych rynków finansowych. Tymczasem, jak podaje Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego, kondycja polskiego sektora bankowego jest dobra. Według obu instytucji klienci nie muszą obawiać się o oszczędności zgromadzone w bankach.
Więcej na ten temat w „Dzienniku”.
Na podstawie: Sylwia Czubkowska, Bartłomiej Leśniewski