Banki spółdzielcze głównymi kredytodawcami

Banki spółdzielcze mogłyby zasilić polską gospodarkę  kwotą co najmniej 10 mld zł,  wpływając tym samym na wzrost naszego PKB o 0,25 do 0,4 pkt. proc. – poinformował prezes NBP Sławomir Skrzypek na konferencji prasowej po spotkaniu z przedstawicielami sektora bankowości spółdzielczej. Za miesiąc NBP przedstawi rozwiązania pozwalające uruchomić te środki.

W środę, 12 sierpnia, kierownictwo Narodowego Banku Polskiego spotkało się z przedstawicielami banków spółdzielczych. Było to kolejne spotkanie w ramach prac nad „Paktem na rzecz rozwoju akcji kredytowej”, zainaugurowanym w kwietniu 2009 roku przez NBP. Celem tej inicjatywy jest podjęcie współpracy z instytucjami finansowymi zmierzającej do pobudzenia akcji kredytowej.

– Narodowy Bank Polski uważa banki spółdzielcze za dobrego partnera do rozwijania dalszej akcji kredytowej w Polsce – powiedział prezes Skrzypek podczas konferencji prasowej. –Mimo trudnej sytuacji rynkowej, banki spółdzielcze pozostają w korzystnej kondycji finansowej i stale zwiększają akcję kredytową. Ich szczególną zaletą jest znajomość lokalnego rynku i możliwość dotarcia z ofertą do sektora małych i średnich przedsiębiorstw

W konferencji, obok prezesa NBP, uczestniczyli również doradca ekonomiczny prezydenta RP Adam Glapiński, wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak oraz prezes Krajowego Związku Banków Spółdzielczych Jerzy Różyński.  

Banki spółdzielcze mają 16,2 proc. wolnych środków, czyli właśnie 10-11 mld zł, które w sferze realnej są w stanie podnieść nasze PKB o 0,25 do 0,4 pkt. proc. – powiedział prezes Skrzypek. Z prezentowanych podczas konferencji danych wynika, że relacja kredytów do depozytów w bankach spółdzielczych, według stanu na koniec czerwca 2009 r., wynosiła 83,8 proc., zaś w bankach komercyjnych – 122,5 proc.  

Kwota 10-11 mld zł, którą dysponują banki spółdzielcze to nadwyżka depozytów nad udzielonymi kredytami. – Jednak uwolnienie tych środków w postaci kolejnych kredytów wymaga dokapitalizowania banków spółdzielczych – zauważył Jerzy Różyński. Jak wyjaśnił, chodzi o zasilenie kapitałów własnych kilkudziesięciu (spośród 578 działających w Polsce) największych banków spółdzielczych, by zamortyzować ryzyko związane z udzielanymi kredytami.

Dokapitalizowanie miałoby się odbyć przy pomocy nowych mechanizmów, o których uruchomienie banki spółdzielcze zwróciły się m.in. do Narodowego Banku Polskiego. Wśród postulatów skierowanych do NBP znalazły się: zwiększenie kwoty wolnej od rezerw obowiązkowych oraz objecie przez NBP obligacji emitowanych przez banki spółdzielcze.  

Swoje postulaty banki spółdzielcze skierowały także do Komisji Nadzoru Finansowego (m.in. dotyczące wymogów kapitałowych i norm płynnościowych), do resortu finansów (np. objęcie gwarancjami skarbu państwa obligacji emitowanych przez banki spółdzielcze) oraz do komisji sejmowych (o podjęcie prac legislacyjnych zmierzających do uproszczenia procedur).

Przykładowo 500 mln zł dokapitalizowania pozwoliłoby na wykreowanie nawet 7,5 mld zł dodatkowych kredytów – wyliczał prezes Różyński.

– Warto podjąć działania, które umożliwią wykorzystanie nadwyżki finansowej banków spółdzielczych, bo będzie to dobre dla całej naszej gospodarki – dodał Waldemar Pawlak.  

Prezes Skrzypek zapewnił, że w ciągu 30 dni NBP zaproponuje konkretne rozwiązania umożliwiające wykorzystanie środków zgromadzonych w bankach spółdzielczych. Przedstawił też dotychczasowe działania NBP, podjęte w odpowiedzi na postulaty zgłaszane przez banki. Wśród nich wymienił m.in. wydłużenie do 6 miesięcy operacji zasilających sektor bankowy w płynność, obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej z 3,5 proc. do 3 proc.  oraz rozszerzenie listy akceptowanych zabezpieczeń w operacjach repo o listy zastawne, obligacje komunalne, obligacje rządu nominowane w euro oraz obligacje EBI.  

Następne spotkanie w ramach prac nad „Paktem na rzecz rozwoju akcji kredytowej” ma się  odbyć we wrześniu br. Kierownictwo NBP będzie wówczas rozmawiało z przedstawicielami banków komercyjnych o konkretnych rozwiązaniach.

Źródło: NBP