Banki zapożyczają się za granicą

„W ubiegłym roku zobowiązania polskich banków wobec sektora finansowego z zagranicy zwiększyły się o ponad 23 mld zł i na koniec grudnia przekroczyły 49,3 mld zł – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Oznacza to 3,5-krotny wzrost w porównaniu z 2006 r. Istotną część tej sumy stanowiły kredyty, które instytucje finansowe zaciągnęły w celu uzupełnienia swoich potrzeb kapitałowych lub finansowania bieżącej działalności.”, informuje gazeta.

„W 2008 r. banki będą nadal poszukiwać kapitału na rynku międzynarodowym. Zdaniem ekspertów, pożyczą zagranicą nawet 10 mld zł. – Dynamika zależy od struktury walutowej popytu na kredyty. To, czy zadłużenie zagraniczne banków mocno wzrośnie, zależeć będzie głównie od preferencji klientów – ocenia Marek Juraś, analityk Domu Maklerskiego BZWBK.”, czytamy.

Jak podaje gazeta, „BRE Bank pożyczył od niemieckiego Commerzbanku ponad 5,5 mld zł (chociaż wujęciu netto zadłużenie zagraniczne banku wzrosło o około 2,7 mld zł), głównie na finansowanie bieżącej działalności. […] Tegoroczne potrzeby finansowe banku będą tylko nieco mniejsze – w ujęciu netto jego zadłużenie zwiększy się o około 2 mld zł.”, czytamy dalej.

„Także Kredyt Bank zadłużył się u swojego właściciela – od KBC Bank NV pożyczył on w ubiegłym roku 500 mln euro w formie pożyczek wielowalutowych. W I kwartale tego roku zawarł kolej ną umowę – tym razem chodzi o kredyt podporządkowany w wysokości 100 mln franków.”, podaje gazeta.

„W tym roku do kieszeni swojego właściciela być może sięgnie także ING Bank Śląski. O takiej możliwości mówił prezes Brunon Bartkiewicz podczas WZA. Polski bank może potrzebować około 150 mln zł, czyli 25 proc. ubiegłorocznego zysku, który wypłaci akcjonariuszom wformie dywidendy.”, czytamy.

W ostatnich miesiącach wartość udzielonych przez banki kredytów przewyższyła wartość zebranych depozytów. Spowodowało to, że instytucje finansowe musiały szukać nowych źródeł kapitału. Część banków zaciągnęła pożyczki u swoich strategicznych inwestorów. Banki ruszyły także z podwyżkami oprocentowania depozytów. W ten sposób chcą ściągnąć pieniądze wycofywane przez inwestorów z giełdy.

Więcej na ten temat w „Parkiecie”.