"- Ze względów bezpieczeństwa zablokowaliśmy kilkadziesiąt kart płatniczych, z których korzystano w dwóch bankomatach w Gorzowie. Ilu klientów straciło swoje pieniądze, w tej chwili trudno powiedzieć. Do naszych oddziałów zgłosiło się już kilkanaście osób" – mówi Robert Moreń, rzecznik prasowy Banku Pekao SA.
"Pieniądze stracili gorzowianie, którzy 18 i 19 listopada (niedziela i poniedziałek) wypłacali pieniądze z bankomatów w ścianie banku na Wełnianym Rynku. Pierwszy znajduje się przy wejściu od strony fontanny, drugi obok zabytkowego tramwaju. – Na bankomatach zamontowano urządzenia skanujące karty płatnicze i rejestrujące numery PIN. Bez wiedzy właścicieli wypłacono z kont bankowych od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Na razie zgłosiło się do nas siedem poszkodowanych osób – mówi rzecznik lubuskiej policji Agata Sałatka.", czytamy w "Gazecie".
Złapanie sprawców nie będzie proste, bo "konta wyczyszczono, dokonując transakcji na terenie Bułgarii. Zdaniem policji to dowód, że mamy do czynienia z międzynarodową szajką. W Lubuskiem to druga taka sprawa w tym roku. W listopadzie policjanci z Międzyrzecza zatrzymali trzech Rumunów, którzy za pomocą fałszywych kart płatniczych okradali klientów banków. Podobne przestępstwa odnotowano w ostatnich tygodniach także w innych częściach Polski.", pisze "Gazeta".
Na rynku funkcjonują już karty płatnicze zawierające mikroprocesor, którego podrobienie jest praktycznie niemożliwe. Jednak tylko niektóre banki oferują je swoim klientom. Wśród nich wyróżnia się BZ WBK – obecnie wszystkie karty wydawane klientom tego banku są wyposażone w chip.
Więcej na ten temat w "Gazecie Wyborczej".