„Do portfela finansistów zajrzał „The Financial Times” i przekonał się, że pomimo światowego kryzysu zainicjowanego przez amerykańskie banki, właśnie ich szefowie zarobili w minionym roku najwięcej. Wśród sześciu najlepiej opłacalnych prezesów, czterech kieruje bankami w USA, a dwóch – w Europie.” donosi „Rz”.
„Zarobek pierwszego na liście Johna Strumpfa z Wells Fargo wyniósł 21,3 mln dol. Kierowany przez niego bank w porę wycofał się ze spekulacji kredytami hipotecznymi i skupił na kredytach konsumpcyjnych, dzięki czemu miał zysk 12,3 mld dol. Do tego wykorzystał sytuację i wchłonął znajdujący się na granicy upadłości bank Wachovia, uzyskując dostęp do rynków wybrzeża atlantyckiego.” czytamy.
W minionym roku tysiące pracowników banków straciło pracę. Ci, którym udało się przetrwać kryzys, wciąż muszą spełniać wymogi zarządów i co się z tym wiąże, sprzedawać produkty z oferty banków – kredytowe czy też depozytowe. I nie chodzi tu już o uzyskanie dodatkowej premii, a o utrzymanie pracy.
Więcej w artykule Iwony Trusewicz „W portfelach bankierów nie ma kryzysu” w „Rzeczpospolitej”.