Gdy politycy majstrują przy składkach OFE, warto pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu swojej emerytury. Wystarczy odkładać co miesiąc na Indywidualnym Koncie Emerytalnym nawet niewielkie kwoty, by po 30 latach zgromadzić całkiem pokaźny kapitał. IKE mogą być prowadzone przez banki w formie zwykłego konta oszczędnościowego.
Nie milknie gorąca dyskusja na temat proponowanych zmian w systemie emerytalnym. Zapowiedziane przez rząd reformy mające ograniczyć środki płynące do OFE wywołały falę krytyki i rozczarowania. Premierowi zarzuca się próbę złamania umowy społecznej zawartej 11 lat temu i zamiar łatania dziury budżetowej kosztem emerytów.
W obecnej formie emerytury składają się z dwóch obowiązkowych filarów. Pierwszy to składki odprowadzane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, drugi to Otwarte Fundusze Emerytalne, które inwestują część naszych pieniędzy. Rząd chce zmniejszyć składkę przekazywaną do OFE z 7,3 proc. do 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie wpływać na indywidualne konta zarządzane przez ZUS. W kolejnych lata proporcja ta ma ulegać zmianie. W roku 2017 do OFE trafi 3,5 proc., a 3,8 proc. na subkonto w ZUS. O ile kolejne rządy również nie zechcą złamać umowy społecznej.
II filar w obecnej czy przyszłej formie może nie zagwarantować nam spokojnej i dostatniej emerytury. Tym bardziej nie liczmy na pierwszy, podstawowy filar, czyli składki płynące do ZUS. Już teraz system jest niewydolny, a z prognoz samego ZUS-u wynika, że będzie coraz gorzej. Do 2040 roku udział emerytów w społeczeństwie wzrośnie z obecnych 16,8 proc. do 29 proc. Przez kolejne 20 lat odsetek ten podskoczy do 37 proc. W 2060 r. na 1000 osób pracujących, przypadać będzie 1070 emerytów!
Liczysz na ZUS? Rozczarujesz się
Jeśli ktokolwiek ma nadzieję na to, że odzyska pieniądze, które dzisiaj potrąca mu pracodawca, lub które sam wpłaca do ZUS, to mocno się rozczaruje. Dostanie tylko ułamek tego, co przez lata przekazywał na emeryturę. W najgorszej sytuacji będą osoby pracujące długoterminowo na zleceniach czy prowadzący działalność gospodarczą (np. w formie coraz bardziej popularnego samozatrudnienia). Według różnych szacunków emerytura przedsiębiorcy może wynieść nawet 1/3 ostatniej pensji.
Dlatego warto pomyśleć o emeryturze już teraz i zacząć oszczędzać. To nic odkrywczego, ale jeśli sami nie zagwarantujemy sobie spokojnej przyszłości, nikt nie zrobi tego za nas. Nie mamy także gwarancji, że kolejne rządy nie zdecydują się jeszcze bardziej ograniczyć naszych emerytur. Wystarczy odkładać nawet 100-200 zł miesięcznie, by po 30 latach uzbierać dodatkowy kapitał, który będzie stanowił zabezpieczenie państwowej emerytury.
Postaw na III filar, czyli IKE
W jakiej formie oszczędzać? Sposobów jest wiele. Konta oszczędnościowe, lokaty, programy systematycznego oszczędzania, polisy czy inwestycje. Jest także trzeci, nieobowiązkowy filar obowiązującego w Polsce systemu emerytalnego: Indywidualne Konto Emerytalne. Produkty w ramach IKE oferowane są przez banki, fundusze inwestycyjne, zakłady ubezpieczeń czy domy maklerskie.
Indywidualne Konta Emerytalne nie cieszą się dużym zainteresowaniem Polaków
Funkcjonujące od 2004 roku Indywidualne Konta Emerytalne w ostatnich latach nie cieszą się dużym zainteresowaniem Polaków. Zgodnie z danymi publikowanymi przez KNF w 2004 otwartych zostało 175 506 indywidualnych kont. Liczba ta zwiększała się do roku 2007. Od tego czasu otwieramy jednak coraz mniej IKE, a w ostatnim roku, za jaki publikowane są dane liczba nowo otwartych IKE wyniosła tylko 37 669. Na koniec roku 2009 wszystkich prowadzonych IKE było 809 219 . To niewiele w porównaniu do liczby pracujących uprawnionych do posiadania indywidualnego konta.
<!–
–>
Podstawową zaletą III filaru i zarazem zachętą do oszczędzania, jest zwolnienie osiągniętego zysku z podatku Belki. Ale tylko pod warunkiem, że pieniądze zostaną wypłacone dopiero po przejściu na emeryturę. IKE ma maksymalny roczny pułap wpłat. W 2011 roku jest to 10 077 zł, co przy regularnych, równych wpłatach daje niecałe 840 zł miesięcznie. Pieniądze zgromadzone w III filarze można wycofać przed przejściem na emeryturę, ale wówczas trzeba zapłacić podatek od zysku, co realnie obniży rentowność takiej inwestycji.
IKE jak zwykłe konto
Kilka banków uniwersalnych proponuje klientom możliwość założenia Indywidualnego Konta Emerytalnego pod postacią konta oszczędnościowego. To najprostsza forma oszczędzania na emeryturę. Konta prowadzone są bezpłatnie i w odróżnieniu od inwestycji, banki nie pobierają prowizji np. za zakup jednostek. Produkt ten nie wymaga wiedzy na temat rynku kapitałowego i może być odpowiednią propozycją dla osób, które zamierzają dopiero rozpocząć oszczędzanie z myślą o emeryturze. Jest to także dobry, bo bezpieczny, sposób oszczędzania dla osób, którym do emerytury nie zostało wiele czasu.
Tabela: Przegląd IKE prowadzonych w formie rachunków oszczędnościowych
IKE w formie konta lub lokaty nie gwarantują wysokiego zysku, ale ich oprocentowanie jest porównywalne do zwykłych bankowych depozytów. W zależności od oferty danego banku, wynosi od 2,8 proc. do 5 proc. Pieniądze można wpłacić jednorazowo i wykorzystać roczny limit lub wpłacać systematycznie określoną kwotę co miesiąc. W większości przypadków stan zgromadzonych na emeryturę oszczędności można na bieżąco monitorować przez internet tak, jak zwykłego konta osobistego.
Klient może posiadać tylko jedno Indywidualne Konto Emerytalne. Pieniądze można wycofać przed osiągnięciem wieku emerytalnego, ale przed upływem roku za taką operację zostanie potrącona opłata. Może to być część zgromadzonych odsetek lub konkretna kwota, np. 200 zł. Jeśli z biegiem czasu zmienią się nasze oczekiwania, możemy dokonać tzw. wypłaty transferowej, czyli przesunąć środki z IKE prowadzonego pod postacią depozytu, na IKE prowadzone w innej formie, np. funduszy inwestycyjnych czy polis. Warto jednak pamiętać, że za taką operację banki pobierają również prowizję.
Indywidualne Konta Emerytalne mają swoich zwolenników, ale także przeciwników, którzy twierdzą, że lepiej inwestować samemu. Prawdą jest, że nie wszystkie formy IKE nastawione są na maksymalizację zysku. Podstawowym zadaniem III filaru jest jednak zachęta do długofalowego i systematycznego oszczędzania z myślą o przyszłej emeryturze. W przypadku inwestowania na własną rękę zawsze pojawia się ryzyko, po kilku latach gromadzenia kapitału dojdziemy do wniosku, że te zgromadzone kilkadziesiąt tysięcy lepiej wydać na nowy samochód, niż czekać do emerytury. IKE przynajmniej w teorii, blokują nasze środki do końca naszej aktywności zawodowej.
Siła procentu składanego Systematyczne i długoterminowe oszczędzanie nawet niewielkich kwot może przynieść niespodziewane efekty. Wszystko za sprawdzą działania tzw. procentu składanego.
Zakładając, że oszczędzamy 200 zł miesięcznie przez 30 lat przy niezmiennej stopie 4% i miesięcznej kapitalizacji, zgromadzimy łącznie blisko 140 tys. zł, które jest imponującą kwotą w stosunku do wpłaconych 72 000 zł.
Wykres : Działanie procentu składanego – przykład
Do obliczeń przyjęto przybliżone oprocentowanie IKE prowadzonych obecnie przez banki w formie rachunków oszczędnościowych. W ciągu 30 lat w zależności od sytuacji rynkowej i wybranej formy IKE oprocentowanie może ulegać zmianie – wzrastać lub spadać.
<!–
–>
Wojciech Boczoń
Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz
Źródło: Bankier.pl