„Z ankiety przeprowadzonej przez NBP wynika, że ponad połowa banków spodziewa się zaostrzenia polityki kredytowej w tym segmencie w IV kwartale 2008 r., a 10 proc. oczekuje, że będzie ono bardzo odczuwalne. Wprowadzenie bardziej restrykcyjnych warunków miało miejsce już w III kwartale, gdy zdecydowała się na to jedna czwarta banków.”, pisze gazeta.
„Jedną z głównych przyczyn takich ruchów jest prognozowane pogorszenie się sytuacji gospodarczej. Niektóre instytucje zrobiły to w związku z bieżąca i przewidywaną sytuacją kapitałową banku, a także zaleceniami Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie oceny zdolności kredytowej. – Wycofaliśmy się z udzielania kredytów na oświadczenie. Teraz klient musi udokumentować swoje zarobki – mówi Piotr Utrata z ING Banku Śląskiego.”, czytamy w „Rz”.
„Banki, które do tej pory nie wprowadzały zmian, nie wykluczają, że zdecydują się na taki krok. – W ostatnim czasie nie zaostrzaliśmy warunków udzielania kredytów konsumpcyjnych, co nie oznacza, że nie będziemy tego robić w przyszłości. Przyglądamy się czujnie rynkowi i zmianom, które na nim zachodzą – mówi Łukasz Molenda, dyrektor ds. kredytów dla ludności w BZ WBK.”, czytamy dalej.
Dla osób, które liczyły na pożyczkę świąteczną, grudzień może okazać się wyjątkowo ciężki. Banki najprawdopodobniej nie będą już lekką ręką rozdawać kredytów konsumpcyjnych. Kryzys finansowy spowodował, że bankowcy muszą rozważniej podejmować decyzje kredytowe i ostrzej oceniać zdolność kredytową klienta.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Monika Krześniak