Bezpieczniej wybrać złotówki

„Coraz więcej kredytów mieszkaniowych zaciągamy w złotówkach. Szacuje się, że jeszcze na początku 2006 roku tylko co czwarty kredyty był brany w rodzimej walucie, a obecnie mniej więcej co drugi. Niemal całkowicie zniknęło zainteresowanie kredytami w euro i dolarach, coraz rzadziej decydujemy się także na franki szwajcarskie.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

„Na spadek zainteresowania kredytami we frankach szwajcarskich na pewno mają wpływ decyzje szwajcarskiego banku centralnego (SNB) i polskiego nadzoru bankowego. SNB systematycznie podwyższał stopy procentowe w reakcji na ożywienie gospodarcze i zagrożenie inflacją. W ciągu ostatnich 12 miesięcy stopy procentowe w Szwajcarii wzrosły z 1 do 2,3 proc. Wpłynęło to na znaczny wzrost oprocentowania kredytów. Natomiast polski nadzór bankowy nakazał podwyższyć wymagania dla klientów banków zaciągających kredyty walutowe. Z informacji uzyskanych w bankach wynika, że większość z nich podniosła wymóg co do progu minimalnego dochodu kredytobiorców o 10 – 20 proc.” – pisze dziennik.

„W Polsce 26 kwietnia Rada Polityki Pieniężnej także podniosła stopy procentowe o 25 pkt bazowych. Nie oznacz to jednak, że o tyle wzrośnie oprocentowanie wszystkich kredytów mieszkaniowych. Zdecydowana większość kredytów opiera się na rynkowej stopie trzymiesięcznego WIBORU, a nie na stopach banku centralnego. W ostatnim czasie WIBOR wzrósł o około 15 punktów bazowych i na tym wzrost się zatrzymał. Biorąc pod uwagę, że większość kredytów jest oparta na WIBOR 3M, banki podniosły oprocentowanie kredytów już na początku kwietnia.” – czytamy dalej.

W pierwszym kwartale bieżącego roku banki pożyczyły na sfinansowanie zakupu domów i mieszkań już 11 miliardów złotych. Jest to o ponad 70 procent więcej niż w tym samym okresie 2006 roku. W całym ubiegłym roku banki pożyczyły na cele mieszkaniowe prawie 43,4 miliardów złotych. Dla porównania rok wcześniej było to 24,3 mld zł, a w 2004 r. – 15,3 mld zł.

Więcej informacji w „Rzeczpospolitej”