Bezrobocie nam nie grozi

Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych i wielu krajach europejskich recesja przejawia się między innymi w postaci gwałtownie rosnącego bezrobocia, w Polsce sytuacja pod tym względem wygląda bardzo dobrze.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w maju liczba bezrobotnych zmniejszyła się w porównaniu do kwietnia o 36,5 tys. osób. Bez pracy pozostawało 1 683,4 tys. osób. Stopa bezrobocia zmniejszyła się z 11 proc. w kwietniu do 10,8 proc. w maju. Można przypuszczać, że spadek liczby bezrobotnych to w dużej części zasługa czynników sezonowych, ale najbardziej istotne jest to, że bezrobocie spada, a nie rośnie. Oczywiście w porównaniu do maja ubiegłego roku przybyło 157,8 tys. osób bez pracy.  Wówczas stopa bezrobocia wyniosła 10 proc. Majowa stopa bezrobocia to wynik najlepszy w tym roku.  

W tym miesiącu przybyło 218,7 tys. nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Z ewidencji urzędów pracy ubyło natomiast 255,2 tys. osób.

Trudno przewidzieć, czy sytuacja na rynku pracy ulegnie w Polsce pogorszeniu. Jak do tej pory jest ona bardzo dobra, biorąc pod uwagę skalę spowolnienia gospodarczego  i sytuację w wielu innych uprzemysłowionych krajach. Na razie stopa bezrobocia – jak  na nasze warunki – utrzymuje się na całkiem przyzwoitym poziomie. W tym roku  w najgorszym miesiącu nieznacznie przekroczyła 11 proc. Warto przypomnieć, że w 2007 r., a więc jeszcze w czasach gospodarczego boomu, stopa bezrobocia sięgała 11-15 proc. (w maju 2007 r. wynosiła 13 proc.).

Roman Przasnyski
Źródło: Gold Finance