Tylko 6 tys. małych i średnich firm (MSP) ma rachunek w Banku Handlowym w Warszawie (BHW). Giełdowa instytucja ma ledwie 11-procentowy udział w przychodach z tego sektora. Jej głównymi konkurentami na tym rynku są Pekao i Bank BPH. BHW przez ostatnie lata nie był aktywnym graczem na tym rynku.
– Pora to zmienić. Chcemy być podstawowym bankiem dla sektora MSP. Szacujemy, że ten rynek będzie po detalu drugim pod względem dochodów – ocenia Sławomir Sikora, prezes BHW.
Drogi do celu szef spółki widzi dwie – rozbudowa sieci placówek i nowe produkty. Obecnie BHW ma 51 punktów obsługi małych i średnich przedsiębiorstw.
– W przyszłym roku zwiększymy tę sieć do 120. Przede wszystkim rozszerzymy funkcję części placówek detalicznych o obsługę firm. Do tego zwiększymy liczbę opiekunów klientów – mówi Michał Mrozek, szef pionu bankowości przedsiębiorstw.
Bank przebudował także ofertę, wprowadzając wiele produktów inwestycyjnych i kredytowych, np. finansowanie na 10 lat.
– Coraz więcej naszych klientów prowadzi interesy i otwiera spółki za granicą, dlatego zaoferowaliśmy możliwość otwierania kont w innych państwach – wyjaśnia Michał Mrozek.
Możliwość posiadania kont wszystkich spółek w dowolnym państwie w jednym banku (BHW należy do Citi Group) to jedna z ważnych zachęt dla klientów.
O wielkim come backu BHW czytamy w dzisiejszym „Pulsie Biznesu”.