Niemalże 5,5 mln rachunków ROR prowadzi już PKO BP i nie zamierza odpuścić walki konkurencyjnej, sięgając po rynki zagraniczne. Zgodnie z nową strategią, będzie walczyć nie tylko na Wschodzie, ale również na Zachodzie. Na początek z zainteresowaniem przygląda się Niemcom i Wielkiej Brytanii, gdzie zamierza wkrótce otwierać placówki.
Rafał Juszczak, p.o. prezes banku powiedział, że prace nad otworzeniem działalności w dwóch innych krajach niż Polska i Ukraina są już bardzo zaawansowane. Gwarantem są deklarowane w ubiegłym roku i potwierdzone w lutym tego roku planowane akwizycje zagraniczne na ok. 3,5 mld złotych. Czy plany akwizycji obejmują rynek zachodnioeuropejski? Tego jeszcze PKO BP nie potwierdza, ale Juszczak zapowiada, że chce obsługiwać Polaków pracujących za granicą, czyli Zachód.
O to również zabiega BZ WBK. Bank zapowiedział, że nowo tworzona sieć minibanku sięgnie w niedługim czasie po rynek zachodnioeuropejski, ale szczegóły wciąż są tajemnicą.
– Najprostsze usługi bankowe oferowane po polsku są niezwykle potrzebne naszym rodakom pracującym np. w Wielkiej Brytanii czy Irlandii – wyjaśniał podczas spotkania poświęconego tworzeniu sieci minibanków Michał Gajewski, członek zarządu odpowiedzialny za pion detaliczny. – Bariera językowa i cena usług bankowych jest dla wielu Polaków nie do przejścia.
Minibank ma szansę zaistnieć na rynku angielskim, choć Gajewski jest zdania, że problemem może być przywiązanie Anglików do czeków. Irlandia też może okazać się trudna, ponieważ tam właśnie znakomitą część rynku posiada Allied Irish Banks (AIB), większościowy akcjonariusz (70,5 proc.) BZ WBK. Zostają Niemcy, może południe Europy. Gajewski nie zdradza szczegółów.
Konto i… emigracja
O wyjeżdżających do pracy za granicę myśli również kilka innych banków, w tym Kredyt Bank, Nordea Bank, ING Bank Śląski. Jednak to BZ WBK, który będąc poważnym akcjonariuszem zdobywa coraz większe zaufanie wśród poszukujących pracy w Irlandii, ma na tym polu największe sukcesy. Oba banki bowiem zawarły porozumienie, na mocy którego AIB pobiera od swoich klientów zaledwie 0,75 euro opłaty za przelewy na rachunki prowadzone w polskim BZ WBK (opłata za przelew z angielskiego do polskiego banku wynosi od 16 do 25 funtów), a posiadacze wydanych przez BZ WBK kart płatniczych są zwolnieni z opłat za wypłaty pieniędzy w bankomatach należących do AIB.
BZ WBK zastosował rozwiązanie odmienne niż konkurencja, ponieważ zachęca nie tyle do lojalności po wyjeździe, ile do założenia rachunku w odpowiedniej walucie jeszcze przed wyjazdem z kraju. „Pakiet dla wyjeżdżających za granicę” to bezpłatnie prowadzone ROR-y w trzech najpopularniejszych walutach: euro, funtach i dolarach, do których bank dodaje karty rozliczane również w tych walutach. Konto walutowe posiadacza karty obciążane jest kwotą płatności w euro, funtach lub dolarach, co oznacza, że płaci on za towar lub usługę bez dodatkowych kosztów związanych z przewalutowaniem płatności na złote, co miałoby miejsce w przypadku wypłacenia gotówki lub uiszczenia płatności kartą do konta prowadzonego w złotych. Jednocześnie bank całkowicie zrezygnował z pobierania prowizji za przelewy przychodzące z zagranicy i znacznie obniżył prowizje za przelewy wysyłane (do 9,50 złotych).
– To rozwiązanie wypracowaliśmy w porozumieniu z AIB, z myślą o naszych rodakach, którzy przyjeżdżają do Irlandii czasowo do pracy lub w celach turystycznych – wyjaśnił Marcin Pawłowski, menedżer ds. kont osobistych w BZ WBK. – Otwarcie konta za granicą bywa czasami kłopotliwe, a w przypadku krótkich pobytów nieopłacalne. Lepiej założyć je już w Polsce. Bezpłatne bankomaty tylko pomagają w podjęciu takiej decyzji.
Z takich rachunków może korzystać również rodzina posiadacza, która pozostała w kraju, ponieważ bank wydaje karty dodatkowe do konta, a w sytuacjach losowych konto jest najtańszym sposobem przekazania pieniędzy osobie przebywającej za granicą. BZ WBK prowadzi ok. 230 tys. kont walutowych, w tym ok. 135 tys. w euro.
Karty rozliczane w euro proponuje również Kredyt Bank, są one wydawane do rachunku a vista w euro. Do każdego takiego rachunku klient może otrzymać maksymalnie 4 karty (podstawową i 3 dodatkowe). Podobnie jak w przypadku kart wydawanych w BZ WBK, Visa Euro Kredyt Banku jest rozliczana w euro, dlatego klient nie musi się martwić o kurs przewalutowania transakcji.
Oszczędności
Tradycyjne lokaty terminowe w walutach obcych prowadzone przez większość banków pozwalają na gromadzenie oszczędności głównie w euro, funtach i dolarach, czasem frankach szwajcarskich, ale zdarzają się również bardziej egzotyczne, jak na polskie warunki waluty, np. korony szwedzkie, duńskie, czy norweskie (Nordea Bank). Jednak lokaty tradycyjne wymagają obecności w oddziale, wpłaty określonej kwoty i oczekiwania na termin zapadalności. Dla oszczędzających emigrantów banki oferują swoiste skarbonki w walutach.
Kredyt Bank, podobnie jak ING Bank Śląski, umożliwia systematyczne oszczędzanie na Koncie Oszczędnościowym w funtach szterlingach (na pewno pierwsze, a może nawet jedyne w Polsce), euro i dolarach. Klient posiada całkowitą dowolność częstotliwości i wysokości wpłat na rachunek, natomiast wypłata nie powoduje utraty oprocentowania. Nowością jest możliwość składania dyspozycji przelewów do walutowego Konta Oszczędnościowego.
– Wszystko zależy jednak od sytuacji klienta. Jeśli jest singlem, chętniej założy konto w banku zagranicznym w kraju, w którym pracuje i wydaje swoje pieniądze – mówi Monika Nowakowska z Kredyt Banku. – Dla osób zostawiających rodzinę w kraju wygodne będzie konto w krajowym banku, aby również bliscy mogli korzystać z zarobionych środków. Są też tacy, którzy wyjeżdżają z rodziną, ale zostawiają zobowiązania, które będą regulować – kredyt mieszkaniowy, internet dla pozostających w kraju rodziców. Z naszego doświadczenia wynika, że wyjazd za granicę jest jednym z powodów zamykania rachunku. Staramy się przekonać klientów, że tak być nie musi.
Po kredyt do Polski
Polacy do niedawna bez większych problemów dostawali kredyty w Wielkiej Brytanii, jednak po kilku wpadkach polskich imigrantów angielskie banki zaczęły baczniej weryfikować wnioski kredytowe Polaków, przez co dostęp do kredytów stał się trudniejszy. Rodacy zaczęli zatem poszukiwać finansowania nad Wisłą. Obecnie lista banków udzielających kredytów hipotecznych osobom pracującym za granicą jest już znaczna. Znajdują się na niej BZ WBK, Dom Bank, Fortis Bank, mBank i kilka innych. Jednym z pośredników kredytowych specjalizujących się w udzielaniu kredytów hipotecznych osobom pracującym za granicą jest Open Finance.
– W najbliższych miesiącach Open Finance, jako pierwsza polska firma doradztwa finansowego uruchomi oddział w stolicy Irlandii – mówi Dominik Fajbusiewicz, członek zarządu Open Finance. – Na listę miast, w których miałaby powstać placówka firmy, Dublin trafił nieprzypadkowo. Według różnych szacunków, swoje życie zawodowe i osobiste z Irlandią związało kilkaset tysięcy Polaków. Część z nich to osoby, które mogą być zainteresowane usługami polskiego doradcy finansowego. Nasze doświadczenia pokazują, że wielu Polaków, mimo nieobecności w kraju, myśli o szybkim zakupie nieruchomości w Polsce, chcąc w ten sposób zdążyć przed dalszym wzrostem cen na rynku mieszkaniowym. Niektórzy pytają również o możliwości inwestycyjne, dlatego w Dublinie będziemy doradzać zarówno w finansowaniu polskich nieruchomości, jak i inwestowaniu pieniędzy.
Lokalizacja i pracownicy są już gotowi. Trwają jeszcze prace dotyczące kwestii prawnych. Oferta oddziału w Dublinie nie będzie się niczym różnić od oferty Open Finance w Polsce. W przyszłości będzie możliwe poszerzenie oferty o produkty banków irlandzkich, ale to wymaga obserwacji rynku i zainteresowania klientów. Dziś nie można o tym przesądzać. Możliwa jest również dalsza ekspansja, np. do Londynu, jednak plany Open Finance jeszcze tego nie zakładają.