Biorąc pod lupę oprocentowanie, prowizję czy ubezpieczenia wchodzące w skład kosztów kredytu hipotecznego, klient powinien zwrócić uwagę także na koszt rachunku, którego założenie może uatrakcyjnić warunki kredytu. Niższa marża czy brak prowizji do ogromny plus, ale warto zdawać sobie sprawę, ile za taki ROR trzeba będzie zapłacić.
Prawie wszystkie banki zaproponują lepsze warunki kredytu w zamian za założenie konta i zasilanie je wynagrodzeniem lub kwotą, jaką z góry ustali bank – zazwyczaj 1500 – 2000 złotych miesięcznie. Sprawdziliśmy, ile klient będzie musiał zapłacić za utrzymanie takiego rachunku i czy faktycznie będzie to dla niego opłacalne.
Od darmowych kont….
Kilka banków nie pobiera opłat za założenie rachunku, którego posiadanie uatrakcyjni ofertę kredytową. Do instytucji, które dołączają darmowy ROR* do kredytu mieszkaniowego, należą Polbank, PKO Bank Polski, MultiBank, mBank, Raiffeisen Bank Polska, Bank Nordea, Kredyt Bank, ING Bank Śląski, Eurobank, BZ WBK, Bank Millennium, Bank Pocztowy, Bank BGŻ. Pekao Bank Hipoteczny nie pobiera opłaty za rachunek, ponieważ nie posiada w swojej ofercie ROR-ów – klient może skorzystać tylko z kredytu mieszkaniowego.
W zamian za darmowy rachunek klient może być zobowiązany do zasilania ROR-u miesięcznymi wpływami i aktywnego korzystania z karty dołączonej do konta.
…po rachunki za kilkanaście złotych miesięcznie
Kilka banków w zamian za korzystniejsze warunki udzielenia kredytu mieszkaniowego pobiera za konto mniej niż 10 zł miesięcznie. Do takich instytucji należą: Lukas Bank (6 zł), BNP Paribas (od 6,50 zł), Bank BPH (9,99 zł) i Getin Noble Bank (9,99 zł). Są także banki, które pobierają wyższe kwoty raz w miesiącu. Należą do nich Deutsche Bank PBC (12 zł), Bank BPH w przypadku założenia konta „Sezam Max” (13,99 zł) i DnB Nord – pakiet kont Personale (18 zł).
Kilka złotych na miesiąc, kilkadziesiąt złotych w rok
Zakładając, że klient płaci 6 złotych miesięcznie za prowadzenie konta, w ciągu roku na rzecz ROR-u z jego kieszeni ubędzie 72 zł. W stosunku do wszystkich kosztów kredytu i łącznej kwoty, jaką po 30 latach przyjdzie klientowi spłacić, to kropla w morzu. Jednak gdy podsumujemy droższe konto, kwota ta może wzrosnąć nawet o ponad 100%.
Drogie konto niech nie odstrasza
Pomimo nawet kilkunastu złotych miesięcznie pobieranych za obsługę konta, klient nie powinien oceniać całej oferty przez pryzmat wysokich kosztów. Najważniejsza jest marża kredytu, która wraz ze stawką referencyjną (w przypadku kredytów złotowych mowa o Wiborze) daje oprocentowanie. Jeśli klient ma wybór – założyć konto i przelewać wynagrodzenie, czy pozostać w „swoim” banku i przyjąć standardowe warunki kredytu hipotecznego, bardziej opłacalne będzie skorzystanie z ROR-u i spełnienie wymaganych warunków, takich jak przelewanie pensji czy aktywne korzystanie z karty dołączonej do konta. Aby sprawdzić, jak wymienione wyżej banki poradziły sobie w najnowszym rankingu kredytów hipotecznych, wystarczy wejść tutaj.
*Źródło informacji – ankiety banków.
Źródło: PR News