BIK powie ci całą prawdę o spadku

 Spadek to nie tylko prawa do majątku, ale również obowiązek spłacenia kredytów zaciągniętych przez zmarłego. Nie zawsze wiadomo, ile ich jest. W ustaleniu wysokości długów pomoże spadkobiercom Biuro Informacji Kredytowej.

Rosnąca popularność pożyczania sprawia, że coraz częściej pojawia się ryzyko, że dziedziczenie zakończy spłatą góry długów zmarłego. Dlatego przed przejęciem spadku należy sprawdzić jego stan.

Łatwo powiedzieć, ale trudniej zrobić. Rzadko kto chwali się długami, nie ma pewności czy dostępne dokumenty są kompletne, a banki informują, że dane dotyczące historii kredytowej osoby zmarłej są objęte tajemnicą bankową.

W zależności od powziętych informacji spadkobiercy mają trzy możliwości podejścia do spadku. Mogą:

Na podjęcie decyzji spadkobiercy mają sześć miesięcy. Czas płynie od momentu, którym spadkobierca dowiedział się, że dziedziczy spadek (najczęściej jest to data śmierci spadkodawcy, ale nie zawsze). Aby oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku było ważne, musi dokonać się w sądzie lub mieć formę aktu notarialnego. Należy pamiętać także, że w przypadku odrzucenia spadku przechodzi on na dalszych spadkobierców, którzy – o ile chcą uniknąć spłacania nie swoich kredytów – także winni złożyć stosowne oświadczenia. Jeśli spadkobiercy w tym czasie nie złożą oświadczenia, na jaki sposób przejęcia spadku się decydują, uznaje się, że dziedziczą wprost i odpowiadają za zobowiązania zmarłego jego i swoim majątkiem.

Praktyka wygląda właśnie tak, że większość osób nie robi nic i tym samym, gdy mija pół roku od śmierci, przejmuje spadek wprost.

Nawet jednak, gdy już spadek został przejęty wprost i wydaje się, że wszystko o sytuacji finansowej zmarłego wiadomo, warto dla pewności zwrócić się do BIK o udzielenie informacji o spadkodawcy. Konieczne do tego są: postanowienie sądu stwierdzające nabycie spadku lub akt poświadczający dziedziczenie sporządzony przez notariusza (oryginał ewentualnie kopia poświadczona przez notariusza) oraz akt zgonu spadkodawcy. Dokumenty te osobiście lub drogą pocztową należy przekazać do Centrum Operacyjnej Obsługi Klientów BIK wraz z odpowiednim wnioskiem zawierającym dane identyfikacyjne zmarłego (imię/imiona, nazwisko, ostatni adres zameldowania, PESEL, seria i numer dowodu osobistego lub paszportu).

Jeśli przez ostatnie pół roku przed śmiercią zmarły nie pobierał raportu na swój temat z Biura, dane będą przekazane za darmo. W przeciwnym razie zainteresowani muszą zapłacić 36 zł.

Trudno o lepszy ogląd sytuacji. W BIK – pod jednym dachem – mieszczą się informacje dotyczące klientów 98 proc. instytucji bankowych w Polsce. W raporcie znajdą się dane o bieżących zobowiązaniach zmarłego z kwotami należnymi konkretnym bankom i SKOK-om. Jeśli spadkodawca nie miał zobowiązań, ewentualnie wcześniej zostały spłacone, takie zapisy również będzie można wyczytać z raportu Biura.

Jeśli po otrzymaniu raportu wyjdą na jaw przykre niespodzianki, można powołując się na błąd (art. 1019 k.c.) przy przejmowaniu spadku wystąpić do sądu o uchylenie się od skutków prawnych złożonego wcześniej oświadczenia o przyjęciu spadku lub niezachowania terminu do jego złożenia.

Od pozyskania informacji o długach spadkobiercy mają rok na złożenie przed sądem stosownego oświadczenia. Dobrze jednak umieć udowodnić w sądzie, że wcześniej również dołożyło się staranności w sprawdzaniu sytuacji zmarłego i mimo to nie udało się zdobyć pełnej wiedzy na temat jego zobowiązań.

Halina Kochalska