Niezależnie od ponownego wzrostu poziomu światowego bogactwa, eksperci ds. zarządzania majątkiem prognozują dalsze spadki wyników i nowe wyzwania – wynika z najnowszego raportu The Boston Consulting Group.
W roku 2009 odnotowano 11,5 % wzrost wartości światowego bogactwa do kwoty 111,5 biliona USD,i niewiele poniżej szczytowego poziomu z końca 2007. Jednakże, według nowego badania przeprowadzonego przez The Boston Consulting Group (BCG), odnotowany wzrost nie powinien być traktowany jako powrót dawnej koniunktury – zarówno zaufanie klientów, jak i wyniki firm zarządzających majątkiem są nadal niższe niż w okresie poprzedzającym światowy kryzys gospodarczy.
Wyniki powyższego badania zostały przedstawione w dziesiątym, corocznym raporcie BCG dotyczącym światowego bogactwa, zatytułowanym Regaining Lost Ground: Resurgent Markets and New Opportunities (Odzyskać utraconą pozycję: Odradzające się rynki oraz nowe możliwości), który został opublikowany w dniu dzisiejszym na konferencji prasowej w Nowym Jorku. Kolejne kluczowe wnioski badania są następujące:
- Ameryka Północna odnotowała najwyższy nominalny wzrost bogactwa w wysokości 4,6 biliona USD (15 %), jednakże najwyższy wzrost procentowy —i drugi w kolejności pod względem wartości nominalnej—wystąpił w regionie Azji-Pacyfiku (z wyłączeniem Japonii), gdzie poziom bogactwa wzrósł o 22 %, osiągając wartość 3,1 biliona USD, co stanowiło niemal dwukrotność średniego tempa wzrostu aktywów na świecie.
- Druga w kolejności była Ameryka Łacińska z tempem wzrostu rzędu 16 %.
- Europa pozostała najbogatszym regionem z wartością aktywów w zarządzaniu (AuM) na poziomie 37,1 biliona USD (co stanowiło jedną trzecią światowego bogactwa). Był to także jeden z kilku regionów, w których poziom aktywów przekroczył szczytowe wartości sprzed kryzysu.
- Ameryka Północna i Japonia były jedynymi regionami, w których poziom bogactwa utrzymał się poniżej poziomu z końca 2007 roku.
- 40 %, z 11,5 biliona USD wzrostu światowego bogactwa w 2009 roku, pochodziło z Ameryki. Jej poziom bogactwa wyniósł na koniec 2009 35,1 biliona USD.
Według prognoz BCG, w okresie od końca 2009 do 2014 roku, średnia roczna stopa wzrostu bogactwa na świecie wyniesie blisko 6 % – znacznie mniej niż w momencie poprawy sytuacji na rynkach w 2009 roku, lecz nadal więcej niż 4,8 % z okresu od końca 2004 do 2009 roku.
„Poziom bogactwa będzie rósł bez wątpienia szybciej na rynkach wschodzących, napędzanych silnym wzrostem gospodarczym”, twierdzi Tjun Tang, Partner w BCG i współautor raportu. „Spodziewamy się, że poziom zamożności regionu Azji-Pacyfiku, wyłączając Japonię, będzie rósł dwukrotnie szybciej niż w pozostałych częściach świata, zwiększając swój udział w bogactwie światowym z 15 % w 2009 do blisko 20 % w 2014 roku.”
Wzrost poziomu zamożności, który praktycznie skompensował 10 % spadek światowej wartości aktywów w zarządzaniu (AuM) z 2008 roku, był napędzany wychodzącymi z kryzysu rynkami finansowymi oraz większymi oszczędnościami. W Ameryce Północnej, zwiększone wyceny rynkowe odpowiedzialne były aż za 90 % wzrostu aktywów, w przeciwieństwie do Europy i regionu Azji-Pacyfiku (z wyłączeniem Japonii), w których wartości rynkowe i oszczędności złożyły się w niemal równym stopniu na wzrost wartości aktywów w zarządzaniu (AuM).
Rośnie liczba milionerów na świecie
Wraz ze wzrostem poziomu bogactwa, stawało się ono coraz bardziej skoncentrowane. W efekcie, mniej niż 1 % populacji było milionerami, lecz w ich rękach znajdowało się około 38 % bogactwa światowego – w porównaniu do 36% w 2008 roku. Milionerzy, których majątki były szacowane na ponad 5 milionów USD stanowili 0,1 % populacji, lecz byli w posiadaniu 21 % światowego bogactwa (blisko 23 biliony USD) – wzrost z 19% w 2008 roku.
- Liczba milionerów na świecie wzrosła o około 14 % w 2009 roku, aby osiągnąć wartość 11,2 miliona rodzin, bliską wartości z końca 2007 roku.
- Największa liczba milionerów – aż 4,7 miliona rodzin – zamieszkuje Stany Zjednoczone. Kolejne miejsca w rankingu zajmują Japonia, Chiny, Wielka Brytania i Niemcy.
- Największy, 35 % wzrost liczby milionerów odnotowano w Singapurze, za którym uplasowała się Malezja z 33 %, Słowacja z 32 % i Chiny z 31 % wzrostem liczby milionerów.
- Z największą koncentracją milionerów mamy do czynienia na mniejszych rynkach, takich jak Singapur czy HongKong, gdzie milionerzy stanowią odpowiednio 11,4 % i 8,8 % populacji.
- Szwajcaria posiada najwyższą koncentrację milionerów w Europie i zajmuje pod tym względem trzecie miejsce na świecie z wynikiem 8,4 %.
- Trzy z sześciu populacji o największym odsetku milionerów znajdują się na Bliskim Wschodzie — w Kuwejcie, Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
- Pomimo dużej populacji, Stany Zjednoczone znalazły się dopiero na siódmej pozycji pod względem ilości milionerów (4,1 %).
Regulacje prawne z silnym wpływem na majątek ulokowany za granicą
Wartość majątku offshore, definiowanego jako aktywa ulokowane w krajach, w których inwestorzy nie posiadają siedziby ani nie są zarejestrowani dla celów podatkowych, wzrosła z 6,8 bilionów USD w 2008 roku do 7,4 biliona USD w 2009 roku, głównie w wyniku poprawy sytuacji rynkowej. Nie jest zaskoczeniem, że największym ośrodkiem kapitału offshore pozostaje Szwajcaria, według badania skupiająca w przybliżeniu 27% (2 biliony USD) globalnego majątku offshore.
Jednak niezależnie od poprawy sytuacji na rynku, banki w tradycyjnych centrach offshore zmagają się z poważnymi zmianami w zakresie regulacji oraz konkurencji. BCG prognozuje, że odsetek światowego majątku lokowanego za granicą spadnie z blisko 7 % w 2009 do niewiele ponad 6 % w 2014 roku.
„Mimo faktu, że „ukrywane” aktywa mają niewielki i wciąż malejący udział w ogólnym majątku offshore, dążenie do transparentności zmusi niektórych klientów – zwłaszcza tych z Ameryki Północnej i Europy – do przeniesienia aktywów. Jednak, co ważniejsze, banki z segmentu bankowości prywatnej będą zmuszone do odpowiedniego dostosowania strategii oraz modeli operacyjnych, a być może nawet do wycofania się z niektórych rynków”, twierdzi Peter Damisch, Partner w BCG oraz współautor raportu.
Ocena porównawcza ukazuje pogorszenie wyników
W celu porównania wyników osiąganych przez banki zarządzające majątkiem (wealth managers), BCG zebrało dane od 114 firm z tej branży z całego świata. Badanie wykazało zdecydowane pogorszenie sytuacji branży w 2009 roku.
Mimo zwiększenia wartości aktywów w zarządzaniu u uczestników badania o średnio 14,3 %, w 2009 roku ich przychody zmniejszyły się o średnio 7,3 %, a ich średnia marża – mierzone wskaźnikiem ROA (stopa zwrotu z aktywów) – spadła o 12 punktów bazowych do 83 punktów bazowych.
Średnie koszty uczestników badania spadły w 2009 roku o 3,2 %, jednak nie wystarczyło to do zrównoważenia spadku przychodów. W rezultacie, średni wskaźnik kosztów do dochodów (C/I) wzrósł do 74,4 % z 72,3% w 2008 roku.
W związku ze spadkiem przychodów oraz wzrostem wskaźnika kosztów do dochodów, średnia rentowność uczestników badania spadła w 2009 roku do 22 punktów bazowych, z 27 punktów bazowych w 2008 roku.
Do pogorszenia wyników przyczyniło się wiele czynników, w tym spadek liczby przeprowadzanych transakcji, ostrzejsze negocjacje cenowe oraz przenoszenie aktywów na nisko-marżowe produkty.
Anna Zakrzewski, menedżer w oddziale BCG w Zurychu i współautorka raportu, zauważa, że wyniki w mniejszym stopniu związane były z ogólnym poziomem wartości aktywów, niż z tym, co właściciele robili, bądź też nie robili, ze swoim majątkiem. “Inwestorzy powoli zaczęli przenosić aktywa z bezpiecznych lokalizacji, jednak w dalszym ciągu spora część ich majątku ulokowana jest w prostych, nisko-marżowych produktach”, tłumaczy. „Sposób alokacji kapitału tych klientów wydaje się bardziej konserwatywny niż wskazują ich faktyczne profile ryzyka. Co więcej, spada częstotliwość korzystania z usług zarządzania uznaniowego, ponieważ inwestorzy niechętnie oddają kontrolę nad swoim majątkiem.”
Monish Kumar, Starszy Partner w BCG oraz współautor raportu twierdzi, że wysiłki w kierunku cięcia kosztów w przypadku większości banków detalicznych oraz brokerów giełdowych były z góry skazane na niepowodzenie. „Zmiany w przepisach i regulacjach wymagały inwestycji, co z kolei doprowadziło do zwiększenia kosztów w obszarze IT, a także kosztów operacyjnych. Ponadto, w niektórych regionach wzrosły również płace, będące jednym z największych obszarów kosztów.”
Przyszłość firm zarządzających majątkiem
BCG przewiduje, że w dalszym ciągu duży nacisk będzie kładziony na wzrost i rentowność. Aby wykorzystać impet niedawno odrodzonych, lecz jeszcze chwiejnych rynków, eksperci ds. zarządzania majątkiem muszą skupić się na poprawie marż oraz funkcji zarządzania ryzykiem, podejmując jednocześnie kompleksowe działania w celu przyciągnięcia i utrzymania inwestorów. Podejście zakładające skupienie się na kwestiach podstawowych raczej niż na rzekomo prężnie rosnącym poziomie bogactwa, wyłoni w ostatecznym rozrachunku najlepsze spośród licznej grupy firm zarządzających majątkiem.
Komentarz do sytuacji w Polsce
Grzegorz Cimochowski – dyrektor w warszawskim biurze The Boston Consulting Group
„Trendy obserwowane w Polsce są zbliżone do światowych – w 2009 roku odnotowaliśmy wyraźny wzrost aktywów spowodowany wzrostem giełdy oraz napływem oszczędności do banków. Widać również trend odchodzenia od ryzykownych inwestycji w kierunku mniej dochodowych, lecz bardziej bezpiecznych depozytów i funduszy. Zmniejszony napływ aktywów do ryzykownych, wysokomarżowych instrumentów miał także bardzo duże znaczenie dla dochodowości rynku, na którym odnotowano spadek marż. Podobnie jak w innych krajach, tak i u nas zwiększa się również koncentracja majątku. Aktywa najbogatszych Polaków (z aktywami powyżej 1 mln zł) rosną najszybciej i przewiduje się, że juz w 2012 roku mogą stanowić aż 30% wszystkich aktywów w zarządzaniu.”
Źródło: The Boston Consulting Group