BPH stara się jak najszybciej odbudować pozycję na rynku

„Różnice w wyniku są tak duże, ponieważ Bank BPH po podziale pod koniec zeszłego roku zdecydowanie się zmniejszył. Wynik tej części banku, która nie została wchłonięta przez Pekao SA, po dwóch kwartałach zeszłego roku wynosił 65 mln zł. Dlatego celem prezesa banku Józefa Wancera jest odbudowa BPH i wprowadzenie go do pierwszej piątki w rankingu największych banków w Polsce.”, czytamy w „Rz”.

„— Na koniec roku mieliśmy 200 własnych oddziałów, dziś jest ich o osiem więcej. Placówek partnerskich, których w ogóle nie posiadaliśmy po podziale, jest już 89. Do końca roku będzie 150 — wylicza Józef Wancer. O blisko 500 osób zwiększyło się także w ciągu pół roku zatrudnienie w BPH. Spółka nie tylko inwestuje w oddziały, ale odbudowuje bankowość korporacyjną. Po podziale BPH wszystkie duże przedsiębiorstwa stały się klientami Pekao SA […].”, czytamy dalej.

Bank odbudowuje działalność w obsłudze klienta indywidualnego oraz małych i średnich firm. Na koniec czerwca 2008 roku BPH obsługiwał 656 tys. klientów indywidualnych, o 30 tys. więcej niż na koniec 2007 roku oraz prawie 78 tys. klientów biznesowych, tj. więcej odpowiednio o ponad 11 tys. Liczba ROR przyrosła do 457 tys. (+23 tys.), a liczba kont internetowych podniosła się o 31 tys. do 258 tys. na koniec czerwca br.

Więcej informacji w „Rzeczpospolitej”.