Polski Związek Firm Deweloperskich jako organizacja opiniująca propozycje aktów prawnych, wypowiedział się w kwestii uchwały Rady Ministrów w sprawie przyjęcia Krajowego Planu mającego na celu zwiększenie liczby budynków o niskim zużyciu energii. Kluczowym pytaniem pozostaje to, jak takie zmiany wpłyną na rynek i czy przyniosą one oczekiwane rezultaty. Przed wyrobieniem sobie własnej opinii, warto dogłębnie poznać zagadnienie i przeanalizować je z kilku perspektyw.
Co do zasady PZFD popiera rozwiązania mające na celu zwiększenie liczby budynków charakteryzujących się niskim lub nawet zerowym zużyciem energii, ale zwraca przy tym uwagę na konieczność rozsądnego i zrównoważonego dysponowania źródłami naturalnymi. Nie ma wątpliwości, że dbałość o środowisko jest przejawem poczucia odpowiedzialności za obecne i przyszłe pokolenia, więc promowanie postaw proekologicznych jest ważnym zadaniem rządowym na najbliższe lata.
W tym kontekście warto zauważyć, że najbardziej ekologicznym i sprzyjającym minimalizowaniu strat energii jest budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne. To właśnie ono, w obecnych warunkach gospodarczych Polski, powinno być najbardziej wspierane i promowane. Dzisiejsze warunki techniczne określają maksymalne wartości EP dla budynków jednorodzinnych na poziomie 120 i wielorodzinnych na poziomie 105 kWh/(m2 x rok) i będą stopniowo zaostrzane do roku 2021. Dla porównania, budownictwo jednorodzinne z okresu 1950 -1980 to zużycie energii na poziomie ok 300 kWh/(m2 x rok), podobne zużycie mają budynki z wielkiej płyty.
Z punktu widzenia nadrzędnego celu, jakim jest minimalizacja zużycia energii przez budynki, konieczne jest zdecydowane wspieranie energooszczędnego budownictwa wielorodzinnego oraz intensywnego (domy szeregowe, bliźniaki, zorganizowane osiedla) budownictwa jednorodzinnego. Rozproszone budownictwo jednorodzinne charakteryzuje się największymi stratami energii spowodowanymi koniecznością przesyłania energii na duże odległości. W tym świetle warto wprowadzić jak najwięcej mechanizmów wsparcia dla nowego, energooszczędnego budownictwa wielorodzinnego.
PZFD proponuje również szereg zmian, w tym: wprowadzenie 0% VAT- u dla budynków spełniających wymagania energetyczne z 2021 roku, które zostaną oddane do użytkowania przed tym terminem (co stanowiłoby uczciwą motywację dla polskich przedsiębiorców); wprowadzenie zachęt w postaci obniżenia podatku dochodowego dla budujących lub kupujących mieszkania lub domy niskoenergetyczne,; wprowadzenie niższych stawek podatku od nieruchomości dla właścicieli takich mieszkań lub domów lub obniżenie stawki podatku dochodowego od najmu nieruchomości energooszczędnych czy też przygotowanie i uruchomienie programu dopłat do zakupu mieszkań lub domów niskoenergetycznych.
W ocenie PZFD wskazywanie i promowanie konkretnych rozwiązań technologicznych lub materiałowych może wpłynąć na firmy zajmujące się produkcją i dostarczaniem elementów potrzebnych do budowy domów czy mieszkań co w konsekwencji może skutkować praktykami niezgodnymi z zasadami wolnego rynku. Zdaniem ekspertów związku najważniejszym powinno być osiągnięcie celu tj. powstanie domu energooszczędnego lub pasywnego, a nie to, jaki był proces jego powstawiania. Zbytnie obostrzenia negatywnie wpływają na przedsiębiorczość.
Przekładowo jedna z firm członkowskich PZFD, która od lat dostarcza domy zużywające poniżej 40 kWh/(m2 x rok), nie spełnia szczegółowych kryteriów wskazywanych np. w programach korzystających ze wsparcia NFOŚiGW, przez co jej nieruchomości nie mogą korzystać z dopłat.
Takie formułowanie zapisów programów powoduje zahamowanie polskiej myśli technicznej i budowlanej oraz uniemożliwia rozwój naszych własnych, polskich, innowacyjnych rozwiązań w tym sektorze gospodarki. Zdaniem PZFD najważniejsze powinno być osiągnięcie konkretnego wyniku przy swobodnym dobrze środków.
/ PZFD