Catalyst obudził potencjał obligacji korporacyjnych

Uruchomienie rynku Catalyst podziałało na polski rynek obligacji komercyjnych niczym proces katalizy przyspieszający powolną reakcję chemiczną. Porównanie ze światowymi liderami pokazuje, że obligacje nieskarbowe są niemal skazane na dalszy wzrost popularności.

Kiedy 30 września 2009 roku działalność rozpoczął rynek Catalyst, pierwsza tego typu platforma obrotu w Europie Środkowo-Wschodniej, niektórzy eksperci byli sceptyczni, twierdząc, że tego typu projekt nie ma szans bytu na polskim rynku kapitałowym.  Analogicznie wyglądała zresztą sytuacja z rynkiem NewConnect, który okazał się sukcesem na skalę europejską. Po ponad 2 latach od startu Catalyst, można polemizować, czy spełnił w pełni pokładane w nim oczekiwania , ale na pewno nie sposób odmówić mu wiodącej roli w dynamicznym rozwoju rynku obligacji korporacyjnych lub patrząc szerzej  obligacji nieskarbowych, gdyż na GPW  prócz obligacji przedsiębiorstw i banków dostępne są także obligacje komunalne oraz krótkoterminowe nieskarbowe papiery dłużne.

Obligacje nie tylko rządowe

Rynek Catalyst w ciągu dwóch lat działalności przeobraził się z rynku, na którym początkowo notowane były jedynie obligacje Europejskiego Funduszu Hipotecznego, Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Electusa, a ponadto garść obligacji komunalnych i listów zastawnych, w rynek, na którym łączna wartość ) papierów wyemitowanych przez 93 podmioty w ramach 226 serii wynosi 523,5 mld zł. Należy jednak pamiętać, że aż 488 mld zł stanowią obligacje skarbowe. Uniwersum podmiotów sięgających po kapitał za pośrednictwem rynku Catalyst, prócz wspomnianego wcześniej Skarbu Państwa, poszerzyło się również o banki spółdzielcze i komercyjne, deweloperów, spółki windykacyjne, fundusze inwestycyjne i wiele innych, które ciężko zakwalifikować do jednej branży.

Kłopotliwa płynność

W tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu, a mianowicie płynność, która jest delikatnie rzecz ujmując chimeryczna. Na niektórych papierach obrót jest w zasadzie martwy, na innych zaś, np. obligacjach spółek Gant, Prime Car Management czy banków, handel jest aktywny, choć tak, jak w przypadku np. dewelopera Gant tylko na niektórych seriach. Wydaje się, że przeszkodą ku większej płynności rynku jest, z jednej strony, charakter samego instrumentu finansowego, tj. obligacji, która to często używana jest jako średnio-i długoterminowa inwestycja trzymana do wykupu, z drugiej zaś strony, przepisy podatkowe., Stanowią one bowiem, że podatek pobierany jest od całej kwoty odsetek, niezależnie od tego, kiedy obligacja została zakupiona. Prowadzi to do sytuacji, w której efektywna stopa podatkowa zostaje zniekształcona, co zmniejsza przejrzystość i utrudnia handel. Teoretycznie, na efektywnym rynku, jej wzrost powinien być neutralizowany przez odpowiednie dostosowanie ceny czystej, ale do takiej efektywności jest nam jeszcze daleko. W planach warszawskiej giełdy są działania mające na celu zwiększenie płynności, między innymi poprzez udział banków w obrocie. Cały czas prowadzone są także akcje edukacyjne i popularyzujące rynek obligacji zarówno wśród inwestorów indywidualnych, jak i wśród potencjalnych emitentów.

Catalyst obudził potencjał rynkuWedług danych Fitch Polska rynek obligacji nieskarbowych w Polsce wart był na koniec II kwartału 2011 roku 78,5 mld zł (wartość wyemitowanych i żyjących obligacji), z czego 51,2 mld zł stanowiły obligacje korporacyjne (przedsiębiorstw i banków). Poniższe 2 tabele pokazują 7 kwartałów przed i po powstaniu rynku Catalyst. Wyraźnie rzuca się w oczy dynamika wzrostu rynku. W okresie od I kw. 2008 doIII kw. 2009  cały rynek wzrósł zaledwie o 2,55% (rynek obligacji przedsiębiorstw o 1,71%, obligacji banków o 4,67%). W analogicznym okresie po, tj. od IV kw. 2009 do II kw. 2011 wzrost wyniósł 63,54% (wzrost wartości obligacji przedsiębiorstw o 58,72% przy niemal podwojonej liczbie emitentów, a obligacji banków o 68,12%).

Tabela 1. Wartość polskiego rynku obligacji 2008-2009, według segmentów (w mln PLN)

dane w mln zł

I 2008

II 2008

III 2008

IV 2008

I 2009

II 2009

III 2009

Wartość rynku, w tym:

41 947

44 550

46 737

44 753

42 486

41 841

43 016

1. Krótkoterminowe papiery dłużne

12 700

13 898

14 904

12 952

12 322

11 560

12 178

2. Obligacje przedsiębiorstw (pow. 365 dni)

12 158

13 969

14 771

16 404

17 577

18 565

19 298

3. Obligacje banków (pow. 365 dni)

18 966

18 970

24 704

23 703

24 053

25 950

31 885

4. Obligacje komunalne (pow. 365 dni)

6 906

7 090

7 962

9 169

10 855

11 476

11 618

Źródło: Fitch Polska

Tabela 2. Wartość polskiego rynku obligacji w latach 2009-2011, według segmentów (w mln PLN)        

dane w mln zł

IV 2009

I 2010

II 2010

III 2010

IV 2010

I 2011

II 2011

Wartość rynku, w tym:

48 000

50 704

58 789

63 296

67 279

70 483

78 500

1. Krótkoterminowe papiery dłużne

9 970

10 675

11 351

14 020

14 794

14 492

15 700

2. Obligacje przedsiębiorstw (pow. 365 dni)

12 158

13 969

14 771

16 404

17 577

18 565

19 298

3. Obligacje banków (pow. 365 dni)

18 966

18 970

24 704

23 703

24 053

25 950

31 885

4. Obligacje komunalne (pow. 365 dni)

6 906

7 090

7 962

9 169

10 855

11 476

11 618

Źródło: Fitch Polska

Przez pryzmat tych wyników wysoko należy ocenić wybór daty utworzenia rynku Catalyst – zaraz po największej fali kryzysu, kiedy awersja do ryzyka w stosunku do akcji była jeszcze bardzo wysoka, a z drugiej strony banki ostrożnie podchodziły do finansowania kredytem.

Obligacje komercyjne skazane na wzrost

W jakiej fazie rozwoju znajduje się obecnie rynek Catalyst? Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych, określa go mianem początkowego. Powstanie tego rynku na pewno upowszechniło i zaznaczyło zarówno w świadomości inwestorów, jak i potencjalnych emitentów termin „obligacja”. Na emisję obligacji korporacyjnych decyduje się coraz więcej przedsiębiorstw, a z drugiej strony coraz więcej inwestorów indywidualnychi instytucjonalnych (powstają nowe fundusze dedykowane do inwestowania w dług korporacyjny) decyduje się na lokowanie pieniędzy w ten instrument. Na pewno nie można jeszcze powiedzieć, że w Polsce istnieje ukształtowana już kultura emitowania i inwestowania w tego typu papiery. Posłużmy się w tym miejscu porównaniem, może nieco na wyrost, ale mającym na celu bardziej zobrazowanie fazy rozwoju, aniżeli potencjału wzrostu rynku.

Rynek długu korporacyjnego, jak i cały rynek kapitałowy,  najlepiej rozwinięte są oczywiście w Stanach Zjednoczonych. Zobaczmy więc, jak przedstawiają się stosunki wielkości rynku obligacji korporacyjnych do kapitalizacji giełd i wielkości PKB w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Za kapitalizację rynków akcji w USA przyjmijmy łączną kapitalizację rynków NYSE i NASDAQ, natomiast dla Polski GPW i NewConnect, a za wartość rynku obligacji korporacyjnych obligacje zarówno przedsiębiorstw, jak i banków.

Tabela 3. Porównanie wielkości amerykańskich i polskich rynków obligacji i akcji (w mld USD i mld PLN).

Kryterium

USA (mld USD)

Polska (mld PLN)

Kapitalizacja giełd

18 810

681,6

PKB (2010)

14 624

1415,4

Obligacje korporacyjne (2010)

7 519

41,7

Obligacje korporacyjne (II 2011)

7 666

51,2

Obligajce/PKB

51,4 proc.

2,95 proc.

Obligacje/kapitalizacja giełd

40,8 proc.

7,51 proc.

 Źródło: Bloomberg, SIFMA, MFW, Fitch Polska, GPW, MRR

Przepaść w przedstawionych powyżej wskaźnikach jest ogromna. Stosunek wartości rynku obligacji korporacyjnych do PKB jest w Stanach Zjednoczonych ponad 17 razy większy niż w Polsce, a relacja wartości rynku obligacji do kapitalizacji giełd prawie 5,5 razy większa. Wszystko więc wskazuje na to, że największe, przynajmniej nominalnie, zmiany jeszcze przed nami…  

Tomasz Kuciński, Noble Securities

Źródło: Noble Securities SA