Co dziesiąty bank zniknie w ciągu najbliższych pięciu lat

Tradycyjne banki powinny zmienić filozofię działania, bo zamykanie placówek nie przyniesie w dłuższej perspektywie zamierzonych efektów. W ciągu najbliższych pięciu lat co dziesiąty europejski bank zniknie z rynku – pisze serwis Finextra powołując się na raport firmy badawczej AT Kearney.

fot. yay foto

Z raportu, na który powołuje się Finextra wynika, że w Europie baza klientów tzw. neobanków, czyli nowoczesnych instytucji finansowych, wzrosła od 2011 roku o 15 mln. Tymczasem tradycyjnym bankom detalicznym ubyło w tym czasie 2 mln klientów. Motorem dalszych zmian w sektorze będzie otwarta bankowość, która zmieni sposób, w jaki klienci chcą bankować. Zdaniem analityków zamykanie placówek to działanie na krótką metę i w dłuższej perspektywie nie przyniesie zamierzonych skutków.

Dla nowego pokolenia liczy się przede wszystkim zdalny kontakt i cyfrowe innowacje. Tradycyjne banki powinny więc zmienić swoją filozofię działania i położyć większy nacisk innowacyjne usługi. Eksperci proponują na przykład przekształcenie banków w platformy lifestylowe, które zaproponują klientom możliwość dokonywania zakupów czy dostęp do rozrywki. Taki model przyjmują neobanki, które w jednym miejscu agregują usługi od różnych dostawców.

Tymczasem banki europejskie na potęgę tną liczbę placówek. Kilka dni temu Santander informował,  że tylko w Hiszpanii zamknie 1150 oddziałów. Trend ograniczania sieci obserwujemy także w Polsce – w 2018 roku banki zamknęły 360 oddziałów i podobną liczbę filii i ekspozytur.