Coraz tańsze kredyty w złotych

Być może jeszcze podczas posiedzenia pod koniec stycznia Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o kolejnej obniżce stóp procentowych. Zasugerował to w ostatni piątek prof. Marian Noga z RPP. Cięcie będzie raczej mniejsze niż o 0,75 pkt proc., jak w grudniu, ale i tak rynek spodziewa się, że w ciągu całego 2009 roku stopy procentowe w Polsce spadną z obecnych 5 proc. do 4.

A to oznacza niższe oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych. O ile bowiem jeszcze pod koniec ubiegłego roku oprocentowanie kredytów w złotych przekraczało nawet 8 proc., to już do końca tego roku może spaść o ok. 2 pkt proc. To z kolei spowoduje spadek rat kredytowych. Na przykład rata kredytu na 300 tys., zaciągniętego w złotych na 30 lat, w ubiegłym roku przekraczała nawet 2,2 tys. zł.

Tymczasem jeżeli stopy procentowe zostaną zredukowane do poziomu 4 proc., również rata takiego kredytu może spaść nawet o ponad 400 zł. – Już teraz widać, że stawka WIBOR, od której jest uzależnione oprocentowanie kredytów, spadła po ostatnich obniżkach do poziomu poniżej 6 proc. – mówi Mateusz Ostrowski, analityk z Open Finance. – A to oznacza, że rata przykładowego kredytu zmniejszy się już niedługo do około 1950 zł – wylicza.

Niższe oprocentowanie kredytów to nie ostatnia dobra informacja dla osób posiadających lub szukających kredytu złotowego. Rosną szanse na to, że więcej klientów będzie mogło skorzystać z tzw. kredytu z dopłatą. Budżet państwa przez osiem lat zapłaci kredytobiorcom połowę odsetek.

Do tej pory największym problemem osób chcących zaciągnąć taki kredyt były limity maksymalnej ceny metra kwadratowego mieszkania.

Przy wysokich cenach nieruchomości kupno mieszkania w dużym mieście za kredyt z dopłatą było praktycznie niemożliwe. Teraz zaczyna się to zmieniać. Po pierwsze, na początku stycznia limity zostały podniesione. Po drugie, kryzys powoduje, że ceny nieruchomości spadają i coraz więcej mieszkań staje się dostępnych w ramach limitu.

Jak wynika z zestawienia przygotowanego przez firmę Home Broker, wielu deweloperów deklaruje, że ma u siebie więcej mieszkań dostępnych za kredyt z dopłatą. Na przykład J.W. Construction zapewnia, że już w styczniu liczba mieszkań, które można będzie kupić za kredyt z dopłatą, podwoi się i sięgnie nawet 600.

Z kolei Dom Development deklaruje, że ma u siebie 500 takich mieszkań. Rzecz jasna, największa liczba mieszkań, które mieszczą się w limitach, znajduje się daleko od centrum miast, np. w Warszawie jest to głównie Białołęka.

Jak zaznaczają eksperci, nawet jeżeli nieruchomość w pierwszym momencie nie mieści się w wyznaczonych limitach, to warto negocjować z deweloperami, którzy w najbliższych miesiącach z pewnością będą mieli duże problemy ze sprzedażą nieruchomości.

Szukając kredytu hipotecznego z dopłatą z budżetu państwa, pamiętaj, że są one dostępne tylko w złotych. Nie ma możliwości otrzymania takiego kredytu np. we frankach szwajcarskich. To sprawia, że tego typu kredyty mogą okazać się w tym roku prawdziwym hitem. Bowiem tańsze kredyty w szwajcarskiej walucie stały się w ostatnich miesiącach praktycznie niedostępne.

Zwycięzcami są natomiast osoby, które zaciągnęły kredyty we frankach kilka lat temu. Ich oprocentowanie po ostrych obniżkach stóp procentowych przez bank centralny w Szwajcarii wyraźnie spadło. To powoduje, że nawet przy słabszym złotym raty takich kredytów wciąż są niższe niż pożyczek złotowych.

Łukasz Pałka