Coraz więcej rolników ubezpiecza uprawy w PZU

W tym roku rolnicy chętniej ubezpieczają zbiory w obawie przed skutkami ulewnych deszczy z gradobiciem oraz innymi czynnikami atmosferycznymi.

W PZU zawarto  już 50 tys. obowiązkowych ubezpieczeń upraw. Zgodnie z prawem, właściciele gospodarstw  mają czas do końca czerwca br. na wykupienie polis obejmujących przynajmniej 50% areału.

Od początku roku w PZU rolnicy zawarli 50 tys. umów obowiązkowego ubezpieczenia upraw. To prawie trzykrotnie więcej ubezpieczeń w porównaniu do  analogicznego okresu ubiegłego roku.
 
Rolnik, który zdecyduje się na kupno dotowanego ubezpieczenia rolnego,  zapłaci tylko połowę składki ubezpieczeniowej. Pozostałe koszty pokryje budżet państwa. W rolnych ubezpieczeniach dotowanych dopłata obejmuje ubezpieczenie roślin uprawnych i zwierząt gospodarskich od czynników atmosferycznych określonych w ustawie. Zgodnie z obowiązującą ustawą, dotacje do składek ubezpieczeniowych za uprawy przysługują rolnikom, jeśli stawka taryfowa polisy upraw rolnych wynosi 3,5% lub 5% (w zależności od rodzaju uprawy), jednak nie więcej niż 6% sumy ubezpieczenia.

Ubezpieczenie upraw jest ubezpieczeniem obowiązkowym, zaś termin na jego wykupienie mija z końcem czerwca br.  Później ubezpieczenie upraw należy corocznie odnawiać.
 
Rolnicy najchętniej ubezpieczają uprawy zboża i rzepaku, choć wśród sadowników i producentów warzyw rośnie też zainteresowanie ubezpieczeniami od gradobicia. Umowy są najczęściej zawierane przez właścicieli dużych gospodarstw rolnych.
 
W ubiegłym roku PZU wypłacił prawie 11 tys. odszkodowań rolnikom posiadającym ubezpieczenia upraw ze składką dotowaną z budżetu państwa. PZU jest głównym rządowym partnerem w realizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Do firmy należy ponad 80% udziału w rynku ubezpieczeń rolnych.
Źródło: PZU