Jeśli to dobry krok – otrzymasz jako premię kolejny kredyt i wpisany zostaniesz na listę dobrych historii kredytowych. Jeśli nie spłacasz swych zobowiązań kredytowych… nie licz na łaskawy wyrok.
Jeszcze kilka lat temu nie było w Polsce ogólnodostępnego instrumentu pozwalającego bankom lub ich Klientom na sprawdzenie historii wcześniej zaciąganych zobowiązań. Dziś, niemal wszyscy udający się do banku by zaciągnąć kredyt, słyszą od przedstawiciela banku pytanie o historię kredytową.
– Zdecydowana większość Polaków korzysta z usług banków, które prowadzą dla nich rachunki osobiste, konta oszczędnościowe czy lokaty terminowe – mówi Sylwester Kowalski z Credit House Polska – Doradcy Kredytowi. – Tego typu usługi są jednym z elementów działalności banków, pozwalającym uzyskiwać środki i przeznaczać je na inną działalność – akcję kredytową. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że banki są pośrednikami między osobami posiadającymi nadwyżki finansowe, a osobami, które potrzebują kredytu. Taki sposób działania wymusza na bankach dokładne sprawdzanie kredytobiorców, gdyż tak naprawdę pożyczają nie swoje środki. Dlatego też banki muszą, przed udzieleniem kredytu, odpowiedzieć sobie na pytanie jakie jest prawdopodobieństwo, iż osoba pożyczająca pieniądze zwróci je do banku w założonym w umowie kredytowej terminie.
Dziś banki posiadają przynajmniej dwa narzędzia umożliwiające sprawdzenie rzetelności przedstawionej przez klienta historii jego wcześniejszych zobowiązań.
Pierwszym z nich jest tzw. czarna lista, czyli baza niesolidnych klientów, prowadzona przy Związku Banków Polskich. Drugim jest baza prowadzona przez Biuro Informacji Kredytowej ( BIK). Akcjonariuszami BIK jest 12 banków oraz Związek Banków Polskich.
JAK TO DZIAŁA
Biuro Informacji Kredytowej działa w oparciu o trzy ustawy: o ochronie danych osobowych, prawo bankowe oraz o udostępnianiu informacji gospodarczej. – Głównym założeniem powstania tej instytucji było umożliwienie bankom gromadzenia, przetwarzania i udostępniania bankom informacji objętych tajemnicą bankową, m.in. sposób obsługi zobowiązania – mówi Sylwester Kowalski – z tym ograniczeniem, że udostępniane mogą być dane niezbędne bankom do prawidłowego wykonywania czynności bankowych.
O ile w bazie prowadzonej przy Związek Banków Polskich mają szansę znaleźć się osoby niewywiązujące się prawidłowo ze swoich zobowiązań wobec banków, o tyle w bazie Biura Informacji Kredytowej mogą znaleźć się osoby, które zaciągnęły jakiekolwiek zobowiązanie wobec banku, czy to w postaci karty kredytowej czy kredytu hipotecznego.
– Dlatego należy pamiętać, iż figurowanie w bazie BIK nie jest niczym nagannym, ani nie świadczy o tym, iż jesteśmy nierzetelnym klientem – uspokaja Sylwester Kowalski.
– Dla banków ważniejszym narzędziem staje się baza prowadzona przez BIK. Bank w trakcie procesu udzielania kredytu może wystąpić do BIK z zapytaniem o dane klienta. Jeśli Klient figuruje w bazie BIK, bank otrzymuje informacje dotyczące zobowiązań klienta: kiedy, jakiego rodzaju zobowiązania, w jakiej wysokości, w jakiej walucie klient posiadał lub posiada oraz jak wygląda lub wyglądała obsługa tych zobowiązań.
Ważne jest również to, iż sam Klient może taki raport otrzymać i zapoznać się ze swoją historią kredytową.
CO JEST W RAPORCIE?
Po pierwsze zobaczymy wszystkie zapytania, jakie banki przesłały do BIK gdy ubiegaliśmy się o kredyt.
Po drugie otrzymamy pełną informację, jakie kredyty zaciągaliśmy, w jakich bankach, w jakiej wysokości i walucie, na jaki okres. Otrzymamy informacje z rozbiciem na miesiące, w jaki sposób obsługiwaliśmy dane zobowiązanie, czy wpłaty rat były terminowe, czy też były wpłacane z opóźnieniami.
SZYFR ROZKODOWANY
O terminowości wpłat dowiemy się z pola historia statusu płatności, w którym może się pojawić ciąg znaków (każdy znak to jedna rata): 0 (zero), 1, 2, 3 oraz E. Co one oznaczają?
Cyfra zero jest najbardziej pożądanym statusem – oznacza sytuację normalną czyli opóźnienia w spłacie mieściły się w przedziale od 0 do 30 dni.
Cyfra 1 oznacza, że opóźnialiśmy się między 31 a 90 dni, cyfra 2 oznacza zaległości w przedziale od 91 do 180 dni, a cyfra 3 zaległości powyżej 180 dni.
Litera E oznacza, iż bank skierował zobowiązanie do egzekucji i taki rachunek jest zamykany, a w to miejsce może być otwarty w bazie drugi rachunek, pokazujący w jaki sposób klient spłacał zobowiązanie przekazane do windykacji.
Szczegółowe dane odnośnie opóźnień znajdziemy w tabeli prezentowanej na końcu historii danego zobowiązania. Dowiemy się też z niej, ile dokładnie dni opóźniliśmy się z płatnościami oraz z jakimi sumami zalegamy.
CO WARTO WIEDZIEĆ PRZED ZACIĄGNIĘCIEM KREDYTU
Sylwester Kowalski, Credit House Polska:
Zaciągając zobowiązania należy przestrzegać kilku podstawowych zasad, aby nie okazało się, że nasza historia to kombinacja 3 i E.
Do najważniejszych należą:
1.Uważne czytanie umów kredytowych, również tych o otwarcie linii kredytowej czy karty kredytowej i zwracanie uwagi, czy z zaciągnięciem tych zobowiązań nie wiążą się dodatkowe opłaty czy ubezpieczenia, których składka jest doliczana do naszego zobowiązania,
2.Sprawdzenie, jaki jest sposób informowania przez bank o powstałych opóźnieniach (w jakim czasie od powstania opóźnienia i od jakiej wysokości zaległości),
3.TERMINOWE wpłacanie rat zobowiązania – przy kredytach indeksowanych do walut obcych należy pamiętać, iż wpłata kwoty w PLN po wyznaczonym przez bank terminie (bank na obowiązujący nas termin płatności przelicza ratę na PLN) może spowodować, iż cala rata , np. w CHF nie zostanie wpłacona ze względu na zmianę kursu przeliczeniowego.
4.Przekazywanie bankowi aktualnego adresu do korespondencji z jednoczesnym potwierdzeniem przez bank na kopii przyjęcia takiego pisma.
5.Wymaganie potwierdzenia pisemnego ze strony banku wszelkich ustaleń w przypadku wystąpienia opóźnień i wątpliwości jakie to budzi u nas. Nie przyjmowania ustaleń ustnych z Panią Marzenką, która dzisiaj pracuje, a jutro może już nie pracować w banku.
6.Wpłacanie w terminie kwot spornych, jeśli jest to w naszych możliwościach finansowych, a dopiero później prowadzenie rozmów nad zasadnością ich wymagania przez bank lub jak najszybsze oddanie danej sprawy do rozpoznania przez Arbitraż Bankowy (instytucja działająca przy ZBP w celu wyjaśniania kwestii spornych pomiędzy klientami oraz bankami, informacje o danych kontaktowych powinny znajdować się w oddziale każdego banku).
7.W przypadku wystąpienia zdarzeń uniemożliwiających nam spłatę zobowiązania powinniśmy jak najszybciej powiadomić bank o tym fakcie i wspólnie z nim znaleźć rozwiązanie sytuacji, np. poprzez zawieszenie na jakiś czas obowiązku spłaty zobowiązania, pamiętając o formie pisemnej takich ustaleń
Stosowanie tych zasad powinno pozwolić nam na zachowanie w swojej historii kredytowej ciągów samych zer, im więcej zer, tym, lepiej dla nas, bo dla innych banków jesteśmy bardziej wiarygodnym Klientem.
ZAPUNKTUJ!
BIK cały czas poszerza zakres sowich usług proponując nowe rozwiązania dla instytucji finansowych korzystających z jego usług.
Jedną z takich usług jest raport wraz z oceną punktową. Ocena punktowa służy do określenia ryzyka kredytowego. – Metoda ta jest bardziej znana jako scoring – tłumaczy Sylwester Kowalski z Credit House Polska. – Do wyliczenia oceny punktowej wykorzystywane są dane umieszczane w naszej historii kredytowej, a na wynik oceny wpływ ma, np. najwyższa liczba dni opóźnienia w spłacie zobowiązania. Na podstawie tej oceny banki mogą szacować ryzyko niewywiązania się klienta ze swoich zobowiązań w przyszłości.
Należy wspomnieć przy tej okazji, że na ocenę punktową wpływ może mieć ilość zapytań złożonych przez banki i niezakończonych podpisaniem umowy z bankiem. Jest to ważne zwłaszcza dla tych osób, które , składają wnioski kredytowych do 5 lub więcej banków. Należy pamiętać, iż wszystkie te banki złożą zapytanie do BIK i pozostanie po tym ślad, który może mieć niekorzystny wpływ na naszą ocenę punktową. I choć jesteśmy solidnym klientem ,możemy mieć w przyszłości problem z uzyskaniem kredytu w bankach, które będą korzystały z tej metody, a jest ich coraz więcej.
Oczywiście można składać wnioski o kredyt do więcej niż jednego banku, ale należy to robić z umiarem.
ABY KONTO ZNÓW BYŁO CZYSTE
Co można zrobić jeśli zdarzyło się nam zanotować w swojej historii kredytowej cyfrę 1,2,3 lub E?
– Do momentu spłaty danego zobowiązania praktycznie nic – mówi Sylwester Kowalski. – Ubiegając się, w trakcie trwania tego zobowiązania, o kredyt, jesteśmy zdani na „łaskawość” banku, który zaakceptuje lub nie ryzyko udzielenia nam kredytu. Bank może nas poprosić o wyjaśnienia związane z naszą historią kredytową, , dlatego tak ważne jest zachowanie całej korespondencji z bankiem, w którym mamy opóźnienia w spłatach, szczególnie jeśli nasze opóźnienia wynikają np. ze zdarzeń losowych.
Gdy już spłacimy zaległe zobowiązanie, możemy wystąpić do banku z prośbą o usunięcie danych tego zobowiązania z rejestru Biura Informacji Kredytowej, pod warunkiem, że nie udzieliliśmy bankowi (oraz BIK) zgody na przetwarzanie swoich danych osobowych po zakończeniu trwania zobowiązania.
Bank może odmówić, zgodnie z nowelizacja ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczej, i przetwarzać nasze dane bez naszej zgody w przypadku, gdy nasze opóźnienia przekraczały 60 dni (wielkość zaległości przewyższa kwotę 200,00 PLN) i upłynęło więcej niż 30 dni od powiadomienia nas przez bank o tym fakcie wraz z ostrzeżeniem o zamiarze przetwarzania danych, a my w tym czasie nie uregulowaliśmy swoich zobowiązań.
Jeśli bank nie chce spełnić naszej prośby, a my uważamy, iż nie ma on prawa do przetwarzania naszych danych, możemy złożyć skargę na działania banku do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, który jeśli podzieli nasze opinie może w drodze decyzji administracyjnej nakazać usunięcie naszych danych osobowych z rejestru BIK. Jeśli i tu nie spotkamy się ze zrozumieniem możemy sprawę skierować na drogę sadową i orzeczenia sądów w tym zakresie pokazują, że nie jesteśmy bez szans w takim sporze.
– Jeśli jednak wina jest po naszej stronie, dane będą przechowywane przez okres 5 lat po całkowitej spłacie zobowiązania – uprzedza Sylwester Kowalski z Credit House Polska. – Taka sytuacje tez do końca nas nie przekreśla jako kredytobiorcę. Ale zależy to już od banku, czy przyjmie nasze wyjaśnienia i jak daleko sprawdzi on naszą historię kredytową, bo może okazać się, iż status 3 nie przeraża banku jeśli od spłaty takiego zobowiązania minęło nie mniej niż 2 lata.
Aby nie musieć liczyć na „łaskawe oko” banku, musimy pamiętać o przestrzeganiu powyższych zasad, co uchroni nas przez wyciąganiem na światło dzienne przykrych zdarzeń z naszej historii… kredytowej.