Ich zadaniem jest teraz pomoc w transformowaniu organizacji i decydowanie o tym jak najlepiej wykorzystać ograniczone zasoby, jakimi są kapitał i ludzie. Następną sprawą, którą zajmują się CIO jest skłanianie biznesmenów do tego by zastanawiali się czego oczekują od nowych rozwiązań technologicznych zanim jeszcze zaczną w nie inwestować.
Rola CIO jest teraz znacznie trudniejsza, głównie z powodu wcześniejszej segmentacji inwestycji w IT. W wyniku tego często systemy były zduplikowane. Teraz trzeba je połączyć i zdecydować czy powinny być odnowione, a przez to powstaje wiele niepotrzebnych kosztów. By tego uniknąć trzeba połączyć ze sobą technologiczny i operacyjny punkt widzenia. Nie ma także potrzeby zmieniać często systemów centralnych banku. Jest to zbyt ryzykowne i skomplikowane przedsięwzięcie. Zamiast zmieniać systemy można je teraz uzupełnić serwisami internetowymi i uniknąć ryzyka.
Mitchel Nelson nie wierzy w outsourcing tylko w „smart-sourcing”. Jego zdaniem ostateczny wybór powinien być oparty na procesie decyzyjnym danej firmy. Żeby stwierdzić czy outsourcing jakichś procesów jest korzystny, potrzebne jest długookresowe spojrzenie. Należy przy tym pamiętać, że w obecnej chwili zachodzą duże zmiany w całej branży finansowej i to właśnie technologia stanowi istotną rolę w konkurencyjności każdej instytucji. Wynika z tego najważniejszy fakt – żadna organizacja nie poradzi sobie bez sprawnie działającej technologii.
Więcej informacji na ten temat w czasopiśmie „The Banker” z lutego tego roku.