Czas zamienić drogi kredyt hipoteczny na tańszy

Dziennik wspólnie z doradcami Expandera wybrał najlepsze oferty. Najtańsze złotowe kredyty na spłatę starego zadłużenia proponują ING Bank Śląski, Kredyt Bank, BZ WBK, a we frankach szwajcarskich MultiBank, Dom, mBank i Millennium. Oprócz oprocentowania najważniejszą zaletą takich kredytów jest uproszczona procedura i brak opłat związanych z zamianą kredytu. W tej kategorii najlepsze są mBank, MultiBank i Bank BPH i Millennium.

GP zwraca uwagę, że nie zawsze brak prowizji oznacza bezpłatną operację. Przenosząc się z kredytem walutowym, należy pamiętać, że po drodze kredyt przeliczany jest na złotówki, a wtedy tracimy na tzw. spreadzie, czyli różnicy kursowej, po jakiej bank przeliczy nam kwotę spłaty zadłużenia, a nowy wypłatę kredytu.

W zamian za atrakcyjne warunki refinansowania banki przywiązują klienta do siebie na kilka lat wysokimi prowizjami za wcześniejszą spłatę, np. w mBanku przez pierwsze 3 lata wynosi ona 2 proc. Należy również pamiętać o dodatkowych kosztach, takich jak obowiązkowe ubezpieczenie.

Dziennik proponuje również, by podczas zamiany banku zaciągnąć wyższą kwotę kredytu niż wynosi zadłużenie wobec starego banku. Nadwyżkę można bowiem ulokować np. w funduszach inwestycyjnych, które przynoszą pokaźne zyski.

Przed podjęciem ostatecznej decyzji o zrolowaniu kredytu warto mieć na uwadze koszty związane z wyjściem ze starego banku. Chodzi nie tylko o prowizje za wcześniejszą spłatę kredytu, które sięgają nawet 2 proc. Niektóre banki każą sobie słono płacić za zaświadczenia o spłacie kredytu. W Banku BPH kosztuje ono 250 zł, a w PKO BP 300 zł – czytamy.

Więcej w dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej”.