Czego premier nie powiedział przed wyborami?

Odważne, zręczne, przełomowe – to tylko wybrane przymiotniki, którymi określane jest piątkowe expose premiera Donalda Tuska. Zdominowane tematyką gospodarczą przemówienie zgodnie uznano za niespodziankę. Zaskoczenie analityków, polityków i opinii publicznej nie może dziwić skoro w programie ogłoszonym miesiąc przed wyborami próżno szukać większości zapowiedzianych w expose zmian.

10 września 2011 roku rządząca partia opublikowała program wyborczy „Następny krok. Razem”. Na 188 stronach przedstawiono Polakom plan rządzenia na kolejne 4 lata, który dał Platformie Obywatelskiej zwycięstwo 9 października. Postanowiliśmy porównać treść expose premiera z zapowiedziami przedwyborczymi nie wnikając w zasadność poszczególnych propozycji. Okazuje się, że o kluczowych i bolesnych zmianach obywatele dowiedzieli się dopiero po wyborach. Tylko 3 z 14 najważniejszych zapowiedzi premiera znalazło się programie ogłoszonym przed wyborami.

Niezbędna i chwalona przez ekspertów propozycja wydłużenia wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn nie znalazła się w programie wyborczym partii Donalda Tuska. Nie pojawił się tam również temat pozbawienia przywilejów emerytalnych górników nie pracujących bezpośrednio przy wydobyciu. Także księża oraz rolnicy, którzy przed wyborami czytali program „Następny krok. Razem” mogą być zaskoczeni zapowiedziami z expose premiera. W dokumencie zapowiedziano natomiast reformę emerytur służb mundurowych. „Wprowadzimy reformę emerytur mundurowych. Zrobimy to z poszanowaniem praw nabytych, co oznacza, że nowe zasady nie będą dotyczyły osób obecnie pracujących w tych służbach” – możemy przeczytać w programie.

Zapowiedź z expose premiera Zapowiedź programu z września 2011
stopniowe zrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do poziomu 67 lat NIE
wydłużenie wieku emerytalnego dla służb mundurowych do 55 lat oraz stażu pracy do 25 lat TAK
ograniczenie emerytalnych przywilejów górniczych dla osób nie pracujących przy wydobyciu NIE
likwidacja Funduszu Kościelnego i włączenie duchownych w obowiązujący system emerytalny NIE
reforma KRUS na mocy, której państwo zapłaci pełną składkę za rolników posiadających gospodarstwa do 6 ha, pomiędzy 6-15 połowę składki; powyżej 15 ha – cała składka obciąży rolnika NIE
podwyższenie o 50% wartości ulgi prorodzinnej na trzecie i każde kolejne dziecko TAK
pozostawienie ulgi prorodzinnej dla 1 i 2 dziecka w dotychczasowej wysokości,

w przypadku rodzin, w których dochód przekracza 85.528 zł na małżonka – ulga prorodzinna przysługuje wyłącznie rodzinom posiadającym co najmniej dwoje dzieci (zamożne rodziny z jednym dzieckiem nie będą mogły korzystać z ulgi)

NIE
pozostawienie becikowego wyłącznie rodzinom pozostającym w I progu podatkowym (czyli z dochodami do 85.528 zł na małżonka) NIE
likwidacja ulgi internetowej NIE
pozostawienie twórcom możliwości korzystania z 50% kosztów uzyskania przychodów wyłącznie dla podatników zarabiających mniej niż 85.528 zł NIE
likwidacja dziennego naliczania odsetek od lokat kapitałowych NIE
wyeliminowanie podatku rolnego na rzecz podatku dochodowego – wyrównanie zasad opodatkowania rolników i przedsiębiorców NIE
podwyższenie składki rentowej o 2% po stronie pracodawców NIE
podwyżka dla służb mundurowych o 300 zł TAK

Źródło: opracowanie Bankier.pl na podst. expose z dnia 18.11.2011 oraz program „Następny krok. Razem”

Będziemy wspierać dzietność przez radykalne zwiększenie ulgi rodzinnej na trzecie i kolejne dzieci od 2014 roku, kiedy nie będziemy już objęci procedurą nadmiernego deficytu” – czytamy w dokumencie programowym PO. Jak widać zapowiedź zwiększenia ulgi prorodzinnej na trzecie i kolejne dziecko znalazła się wśród przedwyborczych obietnic, ale już pozostałe propozycje premiera dotyczące polityki ulgi prorodzinnej i becikowego mogą być zaskoczeniem dla wyborców. Nie sposób także doszukać się w przedwyborczych zapowiedziach planów zniesienia przywilejów podatkowych twórcom, likwidacji lokat antybelkowych oraz pozbawienia obywateli ulgi na internet.

Zacisnąć pasa będą musieli także pracodawcy mimo, że we wrześniu tak o obniżce składki rentowej mogliśmy przeczytać w programie rządzącej partii: „utrzymaliśmy obniżkę składki rentowej i stawek PIT, mimo że wielu ekspertów nakłaniało nas do tego, aby w dobie kryzysu powrócić do wcześniejszych stawek. Świadomie wybraliśmy trudniejszą drogę, wiedząc, że utrzymanie tych decyzji wiąże się z koniecznością przygotowania finansów publicznych na znaczny ubytek dochodów państwa”. Pracownicy straży pożarnej, wojska oraz służby więziennej mogą być z kolei pozytywnie zaskoczeni ponieważ tylko policjanci przed wyborami mieli obiecane podwyżki. „Będziemy sukcesywnie podnosić wynagrodzenia innych ważnych społecznie grup zawodowych, zaczynając od nauczycieli akademickich i policjantów” – czytamy w programie PO.

Nie sposób nie zadać pytania o przyczynę takiej różnicy między expose a programem wyborczym przedstawionym zaledwie 2 miesiące wcześniej. Czy wydarzyło się w tym czasie coś co skłoniło premiera do takiego zwrotu? Przed wyborami byliśmy zieloną wyspą, na której premier zapewniał, że „rząd nie jest od zadawania Polakom bólu”. Po wyborach obywatele dowiedzieli się o konieczności bolesnych reform. Zmiany są niewątpliwie potrzebne a zapowiedzi premiera odważne. Tylko dlaczego szef rządu nie miał tej odwagi przed wyborami?

Przeczytaj program „Następny krok. Razem” [PDF]

Grzegorz Marynowicz

Źródło: Bankier.pl