Na posiedzeniu w grudniu RPP w obecnym składzie po raz pierwszy pozwoliła sobie na obniżkę stóp o 75pb na raz. Stenogram ujawnił, że w naszym odczuciu jeszcze dotąd nie było tak wyraźnego przesunięcia akcentów na wzrost gospodarczy i tak lekkiego potraktowania inflacji.
„Rada poświęciła wiele uwagi perspektywom krajowego wzrostu gospodarczego. Podkreślano, że niekorzystne zmiany w otoczeniu zewnętrznym przyczyniają się do silniejszego niż wcześniej oczekiwano obniżenia aktywności w gospodarce polskiej, co potwierdzają gorsze od oczekiwań dane za listopad o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej.”
Do obaw Rady dołączyły te, że słaby wynik sprzedaży w listopadzie mógł być przejawem rozpoczynających się kłopotów gospodarstw domowych z zewnętrznym finansowaniem konsumpcji.
W akapicie poświęconym inflacji trudno znaleźć znaczące niepokoje. Nawet rola kursu walutowego jest tu pomniejszana.W uzasadnieniu decyzii czytamy: „Większość członków Rady uznała, że skala spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce oraz podwyższony koszt kredytu wynikający z utrzymywania się rynkowych stóp procentowych na poziomie istotnie wyższym od poziomu stopy referencyjnej NBP przy jednoczesnym wyraźnym osłabieniu presji inflacyjnej uzasadniają znaczące złagodzenie polityki pieniężnej na grudniowym posiedzeniu. Członkowie ci argumentowali, że zbyt słaba reakcja polityki pieniężnej na niekorzystne procesy zachodzące w polskiej gospodarce może przyczynić się do ich nasilenia, a w konsekwencji – poprzez pogorszenie oczekiwań uczestników rynków finansowych – oddziaływać w kierunku osłabienia i wzrostu zmienności kursu złotego.
W naszym odczuciu po zobaczeniu danych za grudzień Rada wcale nie będzie miała lepszego nastroju. Doszło do kolejnej negatywnej niespodzianki w wynikach produkcji, spowolniły płace i zatrudnienie, a w poniedziałek spodziewamy się zobaczyć relatywnie słabą sprzedaż detaliczną (5%r/r wobec 13,8% średnio w okresie styczeń-listopad). Według nas Rada w przyszłym tygodniu znowu postara się nie zawieść rynków i obniży stopy o 75pb. Zanim doszło do ostatnich obniżek (łącznie o 100pb) Wibor 3M znajdował się na 6,70%. Teraz spadł do 5,40%, ale to wciąż daleko od stopy interwencyjnej (5%). Agresywna walka z kosztami kredytu w wydaniu RPP daje efekty, nawet jeśli kanał transmisji nie osiągnął jeszcze pełnej efektywności.
Co to znaczy: Rada nie chciała pokazać ze swojej strony zbyt słabej reakcji w grudniu. Dalsze pogorszenie stanu gospodarki wymaga naszym zdaniem powtórzenia ruchu z grudnia również teraz.
Strategia rynkowa
Ministerstwo Finansów uderza w rynek obligacji, ponownie.
Decyzja o emisji 1 mld EUR w pięcioletnich euroobligacjach przy oprocentowaniu 300pb powyżej IRSów dla euro (co dawało w momencie ogłoszenia większą dochodowość niż papiery z krajowego rynku, przy eliminowaniu ryzyka kursowego dla inwestorów zagranicznych) zaszkodziło krzywej dochodowości wypychając ją o ok. 20pb w górę. To już drugi niefortunny ruch ministerstwa po akceptowaniu ofert poniżej rynku na środowej aukcji zamiany.
Co to znaczy: Rynek długu wskutek działań Ministerstwa Finansów miał trudności w dyskontowaniu spodziewanego dużego cięcia stóp w przyszły wtorek. Do poprawy nastrojów może nie dojść natychmiast, dziś możliwa stabilizacja.
W skrócie
Agencja ratingowa Fitch zapowiedziała, że ewentualna ucieczka deficytu budżetowego w 2009 w pobliże 3% PKB (zamiast zapisanych w ustawie 2,5%) nie zaszkodzi ratingowi Polski.
Minister Finansów Jacek Rostowski zapowiedział, że może przesunąć się data wejścia do ERM-2 z końca 1poł09 na 2poł roku.
Zespół analiz makroekonomicznych
Mateusz Szczurek
Rafał Benecki
Grzegorz Ogonek
Źródło: ING Bank Śląski