Piątek był na rynkach surowcowych dniem zdecydowanie wzrostowym. Po kilku mało zmiennych sesjach indeks CRB zanotował zwyżkę o 1,16%, docierając do poziomu 370,56 pkt. – jest to najwyższy poziom od września 2008 r. Naruszenie przez notowania CRB oporów z kwietnia br. może okazać się jednak krótkotrwałe, gdyż już dziś rano spora część surowców jest przeceniana.
Kontrakty na ropę typu WTI (czyli najważniejszy wagowo składnik indeksu CRB) podrożały w piątek o 0,97%. Nie udało im się jednak pokonać lokalnego szczytu cenowego w okolicach 114 USD za baryłkę.
Natomiast jednym ze spadkowych wyjątków była w piątek miedź. Notowane w Nowym Jorku kontrakty na ten surowiec zostały bowiem przecenione o 1,77%, kończąc sesję na poziomie 4,1970 USD za funt. W piątek do historycznych rekordów po raz kolejny dotarły notowania złota, jednak najmocniej podrożały zboża. Za sprawą obaw o ograniczenie podaży w związku z ulewami w centralnej części Stanów Zjednoczonych, cena kontraktów na kukurydzę wzrosła o 3,94%, a futures na pszenicę podrożały o 3,61%.
Tymczasem dziś rano większość surowców jest przeceniana. Dominacja czerwonego koloru wynika po części z sytuacji technicznej na rynkach wielu towarów. Częściowo tłumaczy się ją także sensacyjną wiadomością o śmierci Osamy bin Ladena, która miałaby przyczynić się do obniżenia ryzyka politycznego na Bliskim Wschodzie – jednak takie uzasadnienie wydaje się mało prawdopodobne.
Fundamentalnie można wytłumaczyć zniżkę cen miedzi. Zapasy tego surowca nadal znajdują się na wysokich poziomach. Dodatkowo, stronie podażowej pomogła niedzielna publikacja Chińskiej Federacji Logistyki i Zaopatrzenia, w której podano, że liczony przez tę organizację indeks PMI wyniósł 52,9 pkt., co jest niższą wartością od oczekiwań oraz od odczytu sprzed miesiąca.
Na uwagę zasługuje także poranny gwałtowny spadek cen srebra (około godziny 10.00 jest to już prawie 6,5%). Pretekstem do przeceny było podniesienie przez CME wysokości depozytów zabezpieczających. Kontynuacja korekty spadkowej nie byłaby jednak niczym zaskakującym, biorąc pod uwagę dynamikę wzrostów cen srebra w ostatnich miesiącach, a także fakt, że srebrnemu kruszcowi przez ubiegły tydzień nie udało się pokonać lokalnego szczytu sprzed tygodnia.
Dorota Sierakowska
Analityk DM BOŚ
Źródło: DM BOŚ