Większość ekonomistów spodziewa się redukcji o 25 pkt bazowych, ale dzień przed ogłoszeniem decyzji na rynku finansowym był bardzo niespokojny. Część graczy postanowiła zrealizować zyski i w efekcie złoty się osłabił. Również na rynku długu trwała korekta, rano ceny obligacji spadały i dopiero po południu sytuacja się ustabilizowała – podaje „Gazeta Prawna”
Wcześniej inwestorzy spodziewali się cięcia nawet o 50 pkt bazowych, jednak po ostatnich danych o wzroście wynagrodzeń, produkcji, sprzedaży, które wskazują na ożywienie gospodarki, oczekiwania co do skali cięć zostały znacznie ograniczone. Niektórzy twierdzą, że istnieje również możliwość, że rada pozostawi stopy bez zmian. Znaczenie ma też fakt zbliżających się wyborów, co zawsze wzbudza dużą nerwowość i rynek reaguje niemal na każdy sondaż opinii publicznej.
Na ten wątek zwraca uwagę Hanna Gronkiewicz-Waltz, jeden z liderów Platformy Obywatelskiej i była prezes NBP, która w radiu PIN powiedziała, że pole do obniżki stóp na tym posiedzeniu istnieje, choć skala nie powinna być większa niż 25 pkt bazowych ze względu na zbliżające się wybory – podaje „Gazeta Prawna”
Natomiast analitycy BRE Banku uważają, że obecne rentowności obligacji mogą się utrzymać do wyborów, pod warunkiem że RPP obniży stopy po 25 pkt bazowych w lipcu i sierpniu. W opublikowanym raporcie prognozują, że z powodu ryzyka związanego z wyborami złoty osłabi się do 4,20-4,25 za euro. Jednak po sformowaniu rządu nasza waluta powinna się wzmocnić nawet do poziomu 3,8-3,9 zł za euro.