Czeskie banki poprawiły notowania w oczach klientów

Jak podaje dziennik, poszło o opłaty za bankowe usługi, które należą do najwyższych w Europie. Ale nie tylko wysokość bankowych opłat, lecz także ich liczba i nieprzejrzystość drażniły Czechów. Pojawiła się nawet strona internetowa, na której zgłaszano przykłady najbardziej absurdalnych opłat bankowych. Liderem rankingu stała się opłata pobierana przez banki przy wpłacie pieniędzy na konto – czy to gotówką, czy przekazem. Opłata za „wejście” pieniędzy na konto wynosi kilka koron.

Ponadto banki oferowały pakiety usług, których cena była wyższa niż suma opłat za korzystanie z każdej z usług z osobna. Rozbijały cenniki jednej operacji na kilka części, co mogło klientów wprowadzać w błąd.

Banki kazały sobie płacić za to, co w krajach ich właścicieli jest zwolnione od opłat, jak na przykład wybieranie pieniędzy z bankomatu własnego banku. Pobierały także opłaty za zlikwidowanie konta.

Jesienią 2003 roku Stowarzyszenie Obrony Konsumentów SOS wniosło do czeskiego Urzędu Ochrony Konkurencji Gospodarczej UOHS skargę na banki stosujące tę opłatę. Przez cały następny rok urząd przyglądał się ich poczynaniom, aż wreszcie w maju 2005 roku wysunął oskarżenie o zmowę kartelową największych trzech z nich: Banku Handlowego CzSOB, którego właścicielem jest belgijski KBC, Banku Komercyjnego KB należącego do francuskiego Société Générale i Czeskiej Kasy Oszczędności CzS kupionej przez austriacki bank Die Erste. Banki stwierdziły, że żadnej zmowy nie było i odrzuciły oskarżenie jako bezpodstawne.

Dwa tygodnie później wicepremier i minister finansów Bohuslav Sobotka przedstawił bankom katalog propozycji w celu ochrony ich klientów. Prasa ekonomiczna przyjęła pomysły ministra nieprzychylnie. Minister postulował między innymi wprowadzenie ułatwień dla osób, które chcą zmienić bank (zapewnienie możliwości zachowania numeru konta), ujednolicenie terminologii usług w celu możliwości porównywania ich cen i podawania całkowitych cen operacji, informowanie klientów o zmianach cenników oraz zwolnienie z opłat przekazów na rzecz instytucji państwowych.

Rozpoczęła się półroczna batalia, która zakończyła się podpisaniem porozumienia pomiędzy Czeskim Stowarzyszeniem Bankowym CzBA a ministrem Sobotką. Na mocy tego porozumienia regulacja sektora nie będzie potrzebna. Minister zrezygnował z dwóch najbardziej spornych postulatów: przenoszenia numerów kont i darmowych przekazów do instytucji państwowych. Bankowcy zobowiązali się, że zlikwidują najbardziej bulwersujące opłaty, uproszczą procedury, a także spiszą i podpiszą kodeks postępowania z klientami – czytamy w „Gazecie”.